11 maja 2019
Gromiś jest naszym najnowszym podopiecznym i jak na razie nie wiemy o nim zbyt wiele, poza tym, że panicznie boi się ludzi, otwartych przestrzeni i praktycznie całego świata. Zanim trafił do schroniska, z którego zabrała go nasza wolontariuszka, Gromiś był wcześniej wolno żyjącym psem, stroniącym od ludzi i unikającym z nimi kontaktu. W schronisku, od pierwszego do ostatniego dnia pobytu, nie opuszczał budy, gdy ktokolwiek znajdował się w jej otoczeniu. Będąc w budzie pozwalał się dotykać, ale wywoływało to w nim jeszcze silniejszy strach i blokowało przed wykonaniem jakiegokolwiek ruchu. Przez ponad 4 lata ani razu nikomu nie udało się przekonać Gromisia do wyjścia na spacer i skorzystania z choćby odrobiny swobody. Strach przed ludźmi był w nim na tyle silny, aby powstrzymać w nim ciekawość i naturalną potrzebę poznawania otoczenia. Nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, co musiał czuć, spędzając samotnie czas w ciasnej przestrzeni boksu, nie mając kontaktu ze światem, nie mogąc poczuć pod łapami ziemi, pozbawiony tego, co najważniejsze – wolności. Po pierwszym spotkaniu z Gromisiem, jasne było, że nie można go tak zostawić i trzeba spróbować pomóc mu w nabraniu pewności siebie i powrocie do życia. Dzięki ogromnej pomocy ze strony pani Aleksandry Jarno i pani Agnieszki Mesojed mogliśmy przewieźć Gromisia do przydomowego hoteliku dla psów, gdzie pod opieką Moniki Gromiś na pewno zmieni swoje nastawienie do świata. Wierzymy, że jej doświadczenie i wrażliwość w połączeniu z towarzystwem żyjących u niej psów pomogą Gromisiowi spojrzeć inaczej na ludzi i ich towarzystwo. Nie możemy doczekać się postępów i mocno trzymamy za nie kciuki. Gromiś nie jest już najmłodszym psem, gdyż ma orientacyjnie około 10 lat, ale przed nim jeszcze wiele lat, które – mamy nadzieję – spędzi szczęśliwy i zrelaksowany w bezpiecznym dla siebie środowisku.
20 września 2019
Nasz Gromiś zrobił w ostatnim czasie ogromne postępy! Nie ma w tych słowach ani odrobiny przesady – pies, który przez 4 lata w schronisku nie był w stanie wyjść na spacer z człowiekiem, już w pierwszych dniach pozwalał założyć sobie linkę na szyję i zaczął opuszczać budę i wychodzić na krótkie przechadzki. A potem było już tylko lepiej! Dzięki doświadczeniu i cierpliwości Moniki, Gromiś z każdym dniem pokonuje swoje lęki i robi krok naprzód. Praktycznie codziennie udaje mu się pójść na odrobinę dłuższy spacer, początkowo chodził tylko po ogrodzonym terenie, ale po kilku tygodniach zaczął już wychodzić z resztą psów na normalne spacery. Cały czas jest bardzo ostrożny i dwa razy się zastanowi zanim coś zrobi, ale wykazuje coraz większe zainteresowanie światem i ludźmi, wypracowuje swoje własne sposoby na komunikację z opiekunką i okazuje jej coraz więcej zaufania. W stosunku do psów od samego początku był bardzo grzeczny i delikatny, widać że świetnie odnajduje się w grupie i doskonale porozumiewa się wewnątrz własnego gatunku. Jesteśmy ogromnie szczęśliwi z postępów Gromisia i nie możemy doczekać się kolejnych wieści od niego.
10 listopada 2019
7 sierpnia 2020
Gromiś niezmiennie pozostaje naszym ulubieńcem i nie powinno to nikogo dziwić, bo to sympatyczny chłopak, bardzo kulturalny i bezproblemowy. Taki do kochania i podziwiania jednocześnie. To imponujące, jak bardzo zmienił się od momentu przyjazdu do hotelu i jak fantastycznym jest psem. Widzimy jego nieustające postępy w otwieraniu się na świat i cieszymy się, że mogliśmy mu pomóc w opuszczeniu schroniskowej klatki. Dzisiaj to zupełnie inny pies niż na samym początku! Dopisują mu dobry humor i apetyt, na zdrowie też nie narzeka, więc nic dziwnego, że na jego twarzy dość często pojawia się szeroki uśmiech, który cieszy również nas!
Raz na jakiś czas dzieją się rzeczy niezwykłe i piękne jednocześnie, podnoszące na duchu i motywujące do działania. Zmieniają wszystko w życiu psa, który przez lata nie miał niczego swojego, był za to jednym z wielu niechcianych, niepotrzebnych i niewidzialnych. Wiemy, że znalezienie domu dla Gromisia jest trudne, ale mimo wszystko możliwe i że nadejdzie w końcu dzień, w którym Gromiś poczuje się wyjątkowy i jedyny, potrzebujemy tylko odpowiedniego układu gwiazd na niebie. Wierzymy, że już niedługo ułożą się tak, jak należy. Gromiś to prawdziwie cudowny, mądry, delikatny i bezproblemowy pies. Jasne, że jest czarny, stary i nieco melancholijny, ale ma też inne zalety, o których ktoś będzie miał szansę się przekonać, jeśli tylko zadzwoni do nas i o niego zapyta.
Ważne: Między wypełnieniem ankiety a domową wizytą przedadopcyjną zawsze jest zapoznanie z psem w miejscu jego przebywania. Może to być przytulisko, dom tymczasowy lub hotel dla psów.
Masz pytania? Napisz: paulina@glosemzwierzat.pl
Lub zadzwoń: 506 907 047
(nie zawsze mogę odebrać telefon, proszę wtedy o kontakt SMS – oddzwonię)