07 czerwiec 2013r.
Dzień dobry! Mam na imię Ogi!
Jestem dwumiesięcznym kocurkiem i już sam potrafię pałaszować jedzonko, bezbłędnie trafiam do kuwety, a w dodatku mam śliczne szare futerko, którego pozazdrościć mógłby niejeden dorosły kocur! Teraz jestem już zdrowy i nie psikam, ale przyznać muszę, że było ze mną kiepsko. Miałem koci katar i rzęziło mi w oskrzelkach. Na szczęście trafiłem do kociego doktora i dostałem sporo kłujków w dupkę, tabletek i kropelek do oczek … nie było mi łatwo, ale dzielnie to wszystko znosiłem. Odważny i wytrwały ze mnie koteczek!
Uwielbiam pałaszować jedzonko, bawić się piłeczką, wspinać na drapak i być rozpieszczanym- głaskanie po brzuszku mile widziane! Szczerze przyznam, że jestem idealnym kandydatem dla każdej rodziny. Za Twoją miłość i uwagę odwdzięczę się stukrotnie. Tylko otwórz przede mną drzwi do swojego mieszkania, a sam otworzę drzwi do Twojego serca.
22 wrzesień 2013r.
Ogi okazał się kotką Oginką. Teraz ma na imię Moira i nie chce już szukać domku stałego, chce zostać na zawsze tam, gdzie jest teraz. Tak się składa, że tymczasowi opiekunowie też tego bardzo chcą.
[nggallery id=680]