Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
1.5 procent przekaż Fundacja Głosem Zwierząt
Dziękujemy

Erni, rudy kot do adopcji PoznańUrodzony: ok. 2013 r.

Zdrowie: wykastrowany, odrobaczony, testy FIV/FELV ujemne, cukrzyca

Stosunek do ludzi: lubi być głaskany

Stosunek do dzieci: nie miał kontaktu

Stosunek do psów: nie miał kontaktu

Stosunek do kotów: pozytywny

Zachowanie: spokojny, miziak, leniuszek, uwielbia jeść

Inne: korzysta ładnie do kuwety

24 marca 2016 r.

Przedstawiamy Wam naszego nowego podopiecznego, który trafił do nas z Dopiewa, gdzie mieszkał w starej altance. Kocur został złapany na kastrację i leczenie, bo był przeziębiony i miał świerzb. Erni ma około 3 lat, i jest już prawie zdrowy. Kocur jest kontaktowy, uwielbia być miziany. Gdy widzi, że ktoś zmierza w kierunku jego klatki – daje znać miaucząc, że chce być głaskany i że nudzi mu się w fundacyjnej klatce. Kocur uwielbia jeść, co niestety widać i czego będzie trzeba w przyszłości pilnować, żeby nie pękł ;).
Erni jest kotem idealnym, nie sprawia nam żadnych kłopotów ;).

Jeśli szukasz kota z cechami i wyglądem słynnego Garfilda to trafiłeś idealnie !
Nie czekaj, zaadoptuj Erniego 

1 maja 2016 r. 

Na początku tygodnia Erni miał cukier na poziomie 579. Norma jest do 120. Bardzo nas to zaniepokoiło i w środę miał mierzoną krzywą cukrową. Oprócz specjalnej diety zapadła decyzja, że będzie przyjmował insulinę. Pomiar cukru i podawanie zastrzyków dwa razy dziennie wydawało się nieco przerażające. Okazało się, jednak, że Erni jest dzielnym pacjentem i bez problemu daje sobie robić zastrzyki. Nie wyrywa się, tylko grzecznie czeka. Zastrzyki których na początku się obawialiśmy stały się codziennym rytuałem. Delikatne ukłucie w ucho w celu pobrania próbki krwi również nie jest dla niego stresujące. Wszystko przyjmuje ze stoickim spokojem. Już pierwszego dnia po podaniu insuliny zauważyliśmy u niego poprawę. Wieczorem miał cukier na poziomie 117. Było widać, że czuje się dużo lepiej. Jego obecny dom tymczasowy był zaskoczony, że Erni potrafi tak szybko chodzić. Do tej pory był dosyć powolnym kotem. Zaczął mniej pić. Nie znika już w mig cała miska z wodą. Ma wydzielone dwa posiłki dziennie. To go akurat nie cieszy. Jak tylko słyszy otwieranie lodówki to najchętniej już chciałby dostać coś do jedzenia. Trzeba się jednak trzymać odpowiedniej diety.

Erni jest bardzo przytulaśnym kotem, który chętnie pougniata kocyk, żeby człowiekowi wygodnie się leżało. Typowy Garfield: spokojny kanapowiec, który kocha jeść. Chętnie kładzie się na kocyku, najlepiej w towarzystwie człowieka. Szukamy dla niego spokojnego domu z regularnym trybem życia, który zapewni mu poczucie bezpieczeństwa i opiekę. Dwa razy dziennie musi przyjmować zastrzyki z insuliny (obecnie godz. 6.30 oraz 16.30, chociaż pory można zmodyfikować) i musi mieć mierzony cukier. Z Ernim pokłady miłości i oddania gwarantowane!

Kto go zobaczy na żywo, z pewnością się w nim zakocha.

12 września 2016 r.

To już pewne – Erni zostaje na stałe w swoim domu tymczasowym. To bardzo szczęśliwa nowina. Dom tymczasowy (w tym m.in. nasza wolontariuszka Sylwia) jak tylko dowiedział się, że jest na niego ankieta postanowili podjąć ostateczną decyzję, że z Ernim się nie rozdzielą. Dom tymczasowy świetnie opanował chorobę naszego kociego przystojniaka. Marek (narzeczony naszej Sylwii) utworzył nawet wspólny język z Ernim. Co tu dużo mówić, Erniś został pokochany całym sercem. Nie mógł lepiej trafić.

 

Adopcja w 3 krokach

Wypełnioną ankietę wyślij na adres: fundacja@glosemzwierzat.pl

Masz pytania? Zadzwoń: 660 293 404