14 styczeń 2012r.
Mieszkanka podpoznańskiej miejscowości, zaniepokojona warunkami w jakich jest trzymany jeden z okolicznych psów, zwróciła się do nas z prośbą o pomoc.
Nasze inspektorki udały się na miejsce w celu skontrolowania sytuacji.
We wskazanej lokalizacji zastały psa zamkniętego w małym kojcu, na krótkim łańcuchu. Kojec był zagracony różnymi przedmiotami, podmokły i zasłany odchodami, w których, chcąc nie chcąc, pies brodził.
Z ustaleń wynikało, że pies żyje w tych warunkach dłuższy czas, prawie niema kontaktu z ludźmi, nie jest wyprowadzany na spacery. Właściciele nie interesują się psem nie karmią go, ani nie podają wody. Psa dokarmiają przypadkowi ludzie. Bywa niestety, że pies nie je przez kilka dni i wyje z głodu.
Pies jest łagodny i lgnie do każdego kto pojawia się w okolicy jego kojca.
Ze względu na brak funduszy i miejsca, Nobos pókico musiał zostać w dotychczasowym miejscu. Właściciel psa został zobligowany do uprzątnięcia kojca w ciągu trzech dni. Nasze inspektorki zostawiły również worek karmy dla Nobosa.
Szukamy dla niego domu stałego lub tymczasowego, ponieważ chcemy go jak najszybciej stamtąd zabrać.
Jeżeli ktoś z Państwa mógłby przygarnąć psiaka, prosimy okontakt.