07 styczeń 2013r.
Wspaniała osoba, która zaadoptowała od nas bernardyna trójłapka, uratowała kolejne dwa psiaki, którym pilnie szukamy dobrego, wspólnego domu.
„Zwracamy się o pomoc w znalezieniu im ciepłego i kochającego domu, koniecznie wspólnego – spędziły razem całe życie, są bardzo do siebie przywiązane i Sara ( ruda ) nie daje sobie rady bez Misia ( ciemny ).
Te dwa pieski to mama i syn, które miały kiedyśswojego Pana, ale około trzy lata temu zachorował i od tej pory zostały same na opuszczonej działce w warunkach pozostawiających wiele do życzenia, w brudzie, pośród złomu i w zimnie, przy braku wody i jedzenia, dokarmiane przez sąsiadów. Pani, która się o nie zatroszczyła, przez rok systematycznie je dokarmiała. Kiedy spotkała ich właściciela, kazał jej w trybie pilnym zabrać psy i określił, że nie ma ochoty się nim zajmować, bo to jego ojca. Starszy psiak był bardzo słaby…
W domu tej Pani jest już 5 piesków. Ze względu na swoją sytuacje nie może ich zatrzymać.
U Sary zdiagnozowano nowotwór listwy mlecznej, ale pomyślnie przeszła operację jego usunięcia.”
Dotychczasowa opiekunka psiaków oferuje
STAŁĄ OPIEKĘ WETERYNARYJNĄ I WSZELKĄ POMOC W UTRZYMANIU