12 maj 2014r.
Dziś przedstawiamy Wam naszą najmłodszą podopieczną Ksenkę. Dziewczynka ma 10 dni
Tekst kopiujemy ze strony Konarzewskiego Domu Tymczasowego, pod którego opieką jest w tej chwili Ksenka:
„Właściwie jest to historia o maleńkich kociętach znajdowanych bez matki. I o tym, że warto matce dać szansę na powrót do dziecka, że warto poczekać, nawet jeśli to trwa kilkanaście godzin.
To maleństwo zostało znalezione na budowie. Przypadkiem, bo pisk kociaka usłyszało ludzkie dziecko, którego akurat nie interesowała rozmowa rodziców z instalatorem.
Okazało się, że w budowanym domu pod stertą styropianu jest samotny ślepy kociak. I niestety nie widać w pobliżu matki. Osoby, które znalazły kociaka zadzwoniły do Fundacja Głosem Zwierząt, która działa na tym terenie. Wolontariuszka poradziła, aby kociaka zostawić i dać jego matce szansę na powrót. Jednocześnie ustaliła z nami (mieszkającymi kilkaset metrów dalej), że pojedziemy na budowę i będziemy monitorować sytuację. Sprawdziliśmy stan kociaka i postanowiliśmy czekać na kocicę, w międzyczasie organizując mleko dla kocich niemowląt. Dobrze przypuszczaliśmy, że kotka wróci (aczkolwiek były momenty zwątpienia). Zostawiliśmy na noc kociaka z matką, aby sprawdzić czy kocica nie przeniesie go do pozostałych lub czy nie przyniesie innych kociąt.
Rankiem następnego dnia maluch nadal był tylko jeden, kotka znów opuściła teren budowy. I niestety zanim zdążyła wrócić na budowie zaczął się spory ruch i hałas. To najprawdopodobniej przestraszyło kotkę, bo pojawiła się ponownie dopiero ok. 21:00. Nasz „dyżur” przy kociaku trwał kilkanaście godzin. W tym czasie dogrzewaliśmy i dokarmialiśmy maleństwo. A gdy kotka wróciła do maluszka, to zabraliśmy rodzinkę razem do naszego domu tymczasowego.
Kotka-matka jest dzikim kotem. Pozostanie u nas z maluchem ok 7 tygodni. Potem zostanie wysterylizowana, a dla kociaka będziemy szukać domu.
Koty te są podopiecznym Fundacji Głosem Zwierząt.
Niestety na koncie Fundacji pustki. A tak się składa, że nam w tym momencie trudno wziąć na siebie koszty utrzymania kolejnych kotów.
Dlatego po raz pierwszy wsparcie finansowe lub w postaci darów.
W chwili obecnej potrzebne są:
– dobrej jakości karma dla mamy karmiącej, czyli najlepiej karma typu „kitten” (np. puszki animonda carny i sucha Royal Canin kitten)
– podkłady higieniczne np. http://www.doz.pl/apteka/p66573-Podklady_chlonne_Tena_Bed_Normal_60_x_90_cm_30_szt
– żwirek Cats Best Eco+
Niebawem (mamy nadzieję, że za ok. 4 tygodnie) maleństwo będzie uczyło się samodzielnie jeść. Zwykle zaczyna się od samodzielnego picia – mleczko dla kociąt już mamy (ale jeszcze za nie nie zapłaciliśmy). Potem przydatne będą pasztety dla kociąt, np. http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu/animonda-baby-pate.1721.html lub http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu/royal-canin-babycat-instinctive-10.244.html ).
Jeśli ktoś chce wspomóc rodzinkę finansowo, to może dokonać przelewu na konto Fundacji Głosem Zwierząt lub dokonać darowizny przez Siepomaga http://www.siepomaga.pl/f/glosemzwierzat
Jeśli ktoś chce przekazać karmę lub żwirek, to prosimy o kontakt przez pw.
Dziękujemy Pani, która wraz z synem znalazła to maleństwo za przekazanie puszek z karmą dla mamy”.
A my z całego serca dziękujemy Ani z Konarzewskiego Domu Tymczasowego za godziny spędzone na budowie, na czuwaniu, na dogrzewaniu i na czekaniu na kocią Mamę.
>>Więcej o KSENCE