24 lipiec 2014r.
„Oficjalnie jestem pieskiem, który ma największego pecha na świecie od poniedziałku miałem zamieszkać w nowym domu …. i znowu nie wyszło. A tak się starałem, żeby się spodobać, nawet dogadałem się z sunią, z którą miałem zamieszkać. Wszyscy się tak cieszyli i byli ze mnie dumni, i ja się tak cieszyłem, ale za wcześnie … No i teraz znowu jestem na lodzie, bo dach nad głową mam zaklepany jedynie do końca lipca. Już nie chcę się tak co chwilę przeprowadzać, już chciałbym zamieszkać w swoim domu, ze swoim człowiekiem, który pokochałby moje krótkie łapki i małe ciałko. Proszę pomóżcie mi, udostępnijcie moje wydarzenie, powiedzcie o mnie znajomym. Może ktoś szuka takiego małego pieska.?”