12 sierpień 2014r.
Mam na imię Kika. Jestem tą, której wypadła gałka oczna. Jestem najmniejsza z całej naszej gromadki, ale to nie znaczy że daję się zdominować. Co to to nie! Zawsze staram się pokazać że wcale nie jestem słabsza od reszty. Oj, charakterek to ja mam. Czasem dostanę od rodzeństwa „baty”, ale wszystko mieści się w ramach zabawy.
Zawsze pierwsza dobiegam do miski z jedzeniem – a co! Jak będę więcej jeść to szybciej urosnę, prawda?
Bardzo nie lubię być sama… Strasznie płakałam, gdy zostałam w gabinecie na zabiegu. Było mi bardzo smutno i… troszeczkę się bałam. Całe szczęście, już wróciłam do reszty.
Myślicie, że ktoś z Was mógłby pokochać i zaadoptować taką małą łobuziarę?”