29 sierpień 2014r.
Wczoraj ok. 23 dostaliśmy zgłoszenie o boćku, który od rana przebywa na terenie podpoznanskiej budowy i mimo prób wzbicia się w powietrze nie może odlecieć. Po obdzwonieniu wszystkich służb udało nam sie ustalić to co zawsze, jak my nie pomożemy to nikt nie pomoże, a teren pelen dzikich zwierząt wiec trzeba zabezpieczyć boćka do rana. Poinstruowani przez panią doktor i Pana prowadzącego „Ptasi Azyl” w Chęcinach pojechaliśmy na miejsce. Po poł godzinnej walce i gonitwie udalo nam się złapać boćka i przewiezc do Azylu przy poznanskim zoo, gdzie bezpiecznie mógł przeczekać do rana. Mamy nadzieje ze uda mu sie pomóc.