02 wrzesień 2014r.
Daisy została przez nas odebrana „właścicielom” w ubiegły czwartek w stanie skrajnego wygłodzenia i zaniedbania. Daisy już dawno miała zostać uśpiona, ale (całe szczęście) żaden weterynarz nie chciał się na to zgodzić. Nikt jednak jej nie pomógł. Dlaczego wszyscy tak długo zwlekali i patrzyli na cierpienie tej delikatnej suni? Tego nigdy się nie dowiemy i nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć.
Daisy mieszka w slumsach, bo trudno nazwać warunki w których bytowała inaczej. Wielodzietna rodzina, w której panuje skrajna bieda… Jedynym towarzyszem Daisy był Max, 12 letni kundelek, towarzysz doli i niedoli. Z uwagi na stan naszego konta, ilość zwierząt, które przebywają pod nasza opieką i brak domów tymczasowych mogłyśmy zabrać tylko Daisy. Stan Maxa nie jest tak poważny jak Daisy, aczkolwiek nie jest to miejsce, w którym powinno żyć jakiekolwiek zwierzę. Max- wrócimy po Ciebie jak tylko to będzie możliwe!
Z uwagi na stan psa,Daisy w tym samym dniu została przewieziona do kliniki weterynaryjnej w Poznaniu. Pobrano zeskrobiny, które całe szczęście nie wykazały poważnych i co istotne zakaźnych chorób skóry. Stan skóry Daisy spowodowany jest odpchelnym zapaleniem skóry. Daisy jest w trakcie leczenia, jednak nie musi być hospitalizowana. Już jutro możemy zabrać Daisy z kliniki ale nie mamy gdzie. Dlatego też pilnie szukamy dla niej domu tymczasowego gdzie będzie mogła dojść do siebie zarówno fizycznie jak i psychicznie. Daisy jest grzeczny psem który dogaduje się z innymi psami. Mieszkała w „domu” więc zachowuje czystość.
Potrzebne będą również środki na leczenie Daisy i pełnowartościowa karma. Ostatnio często spotykamy się z komentarzami, że to „właściciele”, którzy doprowadzili psa do takiego stanu powinni pokryć koszty leczenie. Pytamy się zatem z czego, skoro sami nie mają co jeść, a nawet gdyby mieli to jak to wyegzekwować? Prowadziłyśmy już wiele spraw, większość z nich wygrałyśmy i nigdy nie dostałyśmy od ‚właścicieli” ani złotówki !!! Tak wygląda polskie prawo i wymiar sprawiedliwości. Tego nie zmienimy. Jedyne co możemy zmienić to życie tych 2 psów, które dotychczas było jednym wielkim pasmem nieszczęść. Sami jednak nie damy rady. Dlatego prosimy Was o pomoc.
Fundacja „Głosem Zwierząt”
adres korespondencyjny:
ul. Podbiałowa 1/2
60-185 Skórzewo
Konto:
04 2490 0005 0000 4600 8073 9177
Przelewy zagraniczne:
IBAN: (PL przed nr konta bankowego)
BIC/SWIFT: ALBPPLPW
Jesteśmy też na Siepomaga:
http://www.siepomaga.pl/f/glosemzwierzat
A wpłaty za pomocą Paypala można dokonać wchodząc na naszą stronę www.glosemzwierząt.pl i klikając w banerek „przekaż darowiznę”.