21 grudzień 2014r.
Neli znalazła dom na zawsze. Pani Aga z panem Marcinem, adoptowali 4-letnią suczkę, którą ratowała przez 4 lata Pani Viola.
Suczka (dziś ma 4 lata) od urodzenia była niechciana – wegetowała na głębokiej wsi pod gołym niebem, wiele razy rodziła niechciane szczeniaki w norze pod drzewem (Viola je dokarmiała i szukała im domów),
a kiedy była głodna – przybiegała, pod blok p. Violi.
Źli ludzie rzucali w Neli kamieniami i petardami.
Wiosną tego roku p. Viola dotrała do naszej fundacji i zgłosiła nam Neli oraz jej 4 szczeniaki, z prośbą o pomoc.
Wcześniej szukała tej pomocy m.in. w Urzędzie Gminy, gdzie Ją olewali.
Neli zaś czekała prawie rok u p. Violi w garażu, bo nie było dla Niej lepszego dt.
Wreszcie zadzwonił mój telefon i…
Wspaniała para ludzi z rodziny zootechników – zaprosiła Neli na dt.
Od 2 miesięcy przebywała Neli u Nich w domu na dt,
aż dziś powiedzieli – MY JEJ NIGDY JUŻ NIE ODDAMY!
Neli podróżuje ze swoimi ludźmi samochodem, jakby nic innego nigdy nie robiła!
Jest łagodna dla Ich kota!
Była już w Warszawie, umie zachować się i w restauracji i na Marszałkowskiej!
Obecnie bawi w Polanicy Zdroju – w SPA!, gdzie jest ulubienicą całego personelu w hotelu.
Schudła już parę kilo, bo od siedzenia w garażu była zatuczona…
Sypia ze swoimi Ludźmi w… ich łóżku!