17 marzec 2015r.
Rudzik po tygodniu w pełni odzyskał siły witalne. Jest słodkim kociakiem nie tylko ze względu na swoje piękne umaszczenie i niewielkie rozmiary, ale również przez sposób bycia. Uwielbia się tulić. Jak tylko może chce być blisko… szczególnie twarzy. Kładzie się wówczas na szyi i udaje, że jest szalikiem. Ciepłym miejscem na kolanach też nie wzgardzi. Z chęcią skorzysta też z wolnego miejsca na łóżku, a nawet jak go nie będzie to i tak sobie je znajdzie. Wystarczy go wtedy tylko miziać, a on szybko odpłynie w ramiona Orfeusza. Rudzik jest kociakiem pełnym energii, który mógłby ganiać za ruchomymi celami bez końca. Lubi szkolić się w polowaniu. Ma w sobie tyle odwagi, że nie boi się nawet odkurzacza. Starsze i większe koty nie robią na nim żadnego wrażenia – dogaduje się z nimi świetnie. Bezbłędnie korzysta z kuwety. Musimy go jeszcze doleczyć z kociego katar, trochę podtuczyć i będzie idealnie. Do pełni szczęścia będzie potrzebował już tylko stałego domu.