Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
1.5 procent przekaż Fundacja Głosem Zwierząt

Pomóż pomagać

ameli01
11 maj 2015r.

Pamiętacie Amelkę? Bezdomną kotkę z Kiekrza?
Jej tymczasowa opiekunka pisze o niej tak:
„Zacznę od tego, że jest niezmiernie kochaną kotunią. Ma bardzo łagodny charakter, nie pokazuje ani odrobiny agresji. Otwiera się powoli (obróżka feromonowa – od 1 maja – przyniosła poprawę, obniżyła nieco lęk) i sukcesywnie robimy postępy. Niemniej, nadal jeszcze widoczne są zachowania, które sugerują niepokój, a w oczkach czasem można nawet odczytać spojrzenie pt. „przepraszam, że żyję”.
Amelcia, pomimo iż okazuje mi zaufanie, bardzo dba o zachowanie dystansu. Lubi być głaskana, wystawia brzuszek, mruczy, ale nie pozwala sobie na przytulanie (objęcie obiema rękoma budzi w niej niepokój) czy zbyt długie pieszczoty. Szybko daje do zrozumienia, że już wystarczy spoufalania i należy ją zostawić. Zupełnie odpada branie na ręce. Nie jest gadułą, właściwie w ogóle nie miauczy.
Bawi się chętnie, ale pilnuje by mieć możliwość choć częściowej asekuracji (stół lub z boku fotel). Dużo śpi.
Bardzo boi się domofonu oraz otwieranych i zamykanych drzwi wejściowych (nawet sąsiednich na korytarzu). W takich sytuacjach, nawet gdy je albo się bawimy, Amelka natychmiast ucieka do jednej ze swoich kryjówek. Taka sama reakcja jest gdy usłyszy, że w mieszkaniu jest inna, poza mną, osoba.
Wycisza się późnym wieczorem, kiedy zanikają dźwięki dnia dookoła. Wtedy przebywa ze mną w pokoju cały czas. Zabawy trwają wówczas dłużej. Amelka bardziej się angażuje. Później kotunia wskakuje na fotel, kanapę ewentualnie parapet i patrzy na mnie lub spokojnie śpi. ”
Czy taka nieśmiała i wrażliwa koteczka ma szanse na dom? W świetle ostatnich zapytań o koniecznie młodziutkie, towarzyskie, zsocjalizowane i miziaste kotki boimy się, że kicia już zawsze będzie bezdomna.
Kotka jest wysterylizowana.

>>Więcej o AMELII