26 lipca 2016 r.
W poprzednim poście pytałam Was, o którym zwierzaku chcielibyście poczytać – padło kilka odpowiedzi.
Ilością głosów wygrała Łatka, ale żadnego z zapytań nie pozostawimy bez odpowiedzi w tym poście 🙂
Łatka ma się … chyba można śmiało powiedzieć, że zadziwiająco dobrze jak na powagę sytuacji, wyniki badania krwi ma modelowe – wszelakie wahania parametrów ustały, kotka sama je i się wypróżnia. I zaczyna syczeć ♥Niestety rana się lekko rozeszła w jednym miejscu i dziś dr. Kamiński operował ponownie by zszyć ranę. Koszt dzisiejszej operacji to 600zł. Niestety, nie mamy nowego zdjęcia Łatki.
W tym momencie od razu wspomnę o kotce Muszce z Dopiewa, może ją pamiętacie, kotka miała amputowaną całą tylną łapę i przeszła częściową mastektomię. Koteczka jest w tej chwili w podobnym punkcie co Łatka, gdyż ranka już 2 raz się rozeszła (niestety kotka przy niej kombinuje) i dziś też została poddana operacji ponownego zszycia rany (widocznej na jednym ze zdjęć).
Ogonek w sobotę przeprowadził się ze szpitalika do naszej kociarni. Pierwsze dni były ciężkie bo chłopak był zestresowany, syczały na niego małe kociaki (!) i nie mógł się odnaleźć, nie pobierał pokarmu. Dziś pierwszy raz zjadł z apetytem więc mamy nadzieję, że stres już minął. Załączamy dwa zdjęcia Ogonka.
O małej Pchle pisać tu nie musimy, gdyż Pchła ma parcie na szkło i założyła własne wydarzenie, na którym relacjonuje szczegóły ze swojego ciekawego kociego życia, zapraszamy:
https://www.facebook.com/events/761247424018386/
Pan Rabarbar również w porządku, dziękuje i kazał przekazać swoje zdjęcie fanom i pozdrowienia 🙂
Strusia (bo to była dziewczynka) niestety już jest za Tęczowym Mostem. Choroba nerek pokonała kocie ciałko, lecz Strusia umierała kochana, zaadoptowana przez wspaniałą osobę ♥ (na zdjęciu Strusia na kanapie)
Sunia Kamilka zyskała wspaniałą opiekunkę wirtualną, która dba by Kamilka był odpowiednio leczona i żywiona 🙂 Dziękujemy! Sunia jest nadal w klinice, gdzie przeszła właśnie badanie tomografem by móc ustalić czy może być poddana operacji.
Uffff, to by chyba było na tyle.
Fajnie, że pytacie!