5 stycznia 2017 r.
Huguś musi świecić oczami za ludzi, bo… Nikt Go nie chce!!!
Ten niewidomy piesek – wyratowany ze studni w Pobiedziskach, przeżył horror. Jest u mnie w dt – pod skrzydłami Fundacji Głosem Zwierząt – Poznań.
Mimo braku wzroku – Hugon doskonale radzi sobie w domu i w ogrodzie. Dużo biega. Jest radosny i żywiołowy. Potrafi nawet przechwycić piłeczkę rzuconą widzącemu koledze!!!
Jest jednak nerwowy z powodu braku wzroku i wystraszony potrafi ugryźć.
Czy mimo to znajdzie się Ktoś, kto pokocha Hugusia?
Hugo do weta itd. musi jeździć kagańcu, ponieważ boi się niewidzianych pomieszczeń i ludzi. Trzeba się Go po prostu nauczyć, a On musiałby się nauczyć swojego Człowieka…
Hugenot uwielbia głaskanie, a otworzył się ostatnio do tego stopnia, że podczas wizyty w Lna Piątkowie, był obiektem miziania i pieszczot całej poczekalni! Wszystko to jednak w kagańcu…
Oświaty!
Wracając do tematu adopcji, szukamy Dobrego Człowieka, doświadczonego (z psami, nie przez życie!), nie bojącego się psów, pełnego cierpliwości. Jeżeli gdzieś jesteś Człowieku – dzwoń! 501 066 460