20 stycznia 2020 r.
Pod koniec zeszłego roku otrzymałyśmy prośbę o pomoc od Pani dokarmiającej w swojej piwnicy w poznańskim bloku bezdomnego kocura. Wraz ze swoim bratem, Pani karmicielka dbała o kota pozwalając mu ogrzać się zimą i dając mu smaczne jedzonko. Kot w odpowiedzi ocierał się o nich i mruczał, stworzyli wyjątkową więź… do czasu…
Jak to często bywa, kot zaczął przeszkadzać w bloku. Pojawiły się groźby, zabijanie okienek, przepędzanie kocura. Pani poprosiła, abyśmy ocalili mu życie zabierając go z miejsca, w którym wystawiają trutki przeznaczone dla niego.
Niestety, kocur w kociarni ma straszną deprechę. Kiedyś wolno biegający, dziś siedzi w klatce w potwornym stresie. Czasem reaguje agresją, boi się gwałtownych ruchów. Relaksuje się dopiero wtedy, gdy ktoś poświęca mu więcej czasu, wtedy odpływa i mruczy głaskany.
Szukamy domu tymczasowego dla kocura Piątka. Kogoś kto da czas i przestrzeń, nie będzie się narzucał, uszanuje. Kogoś kto rozumie kocią naturę…
Prosimy, pomóż udostępnić ten apel.
Więcej informacji o kocurku tutaj: PIĄTEK