25 czerwca 2021 r.
Podejrzewaliśmy, że Grześ szybciutko trafi do nowego domu, nie zagrzewając u nas zbyt długo miejsca, jednak tym razem nie trafiliśmy z przewidywaniami. Niestety chłopak przesiedział już w schronisku długie miesiące i póki co nic nie wskazuje na jakieś większe zmiany. Telefon w jego sprawie milczy, a my wciąż niezmiennie trzymamy za niego mocno kciuki, wierząc, że w końcu zadzwoni ten, kto od samego początku miał po Grzesia zadzwonić. Grześ czeka i przy każdym spotkaniu przypomina, że jest psem godnym uwagi i poświęcenia, potrzebującym domowej ciszy, spokoju i bliskości z człowiekiem. Oby już niedługo mógł przeprowadzić się do swojego domu! To spory, młody pies, któremu życie przelatuje za kratami. Prosimy o udostępnienia!
Dziękujemy za piękną sesję zdjęciową Julia Szklarek – fotografia z miłości
Kontakt: 501 173 726, remik@glosemzwierzat.pl