2 marca 2022 r.
Zdarzało się już w historii fundacji, że pod naszą opiekę trafiały zwierzęta nietypowe, w niczym nie przypominające kota, czy psa. Wspieraliśmy kiedyś osiołka, były też jeże i króliki, ale tym razem poznaliśmy kogoś, kogo zupełnie się nie spodziewaliśmy. Tijo w pierwszej chwili wydawał się być kilkumiesięcznym szczeniaczkiem, skrajnie zaniedbanym i wyniszczonym przez chorobę skóry. Został znaleziony na ulicy wieczorem, ledwo trzymający się na nogach, odwodniony i wyziębiony, wymagający pilnej pomocy lekarza, którą natychmiast mu zapewniliśmy. W klinice pobrano mu krew do badań, zeskrobiny, podłączono kroplówki, został ogrzany i nakarmiony. Gdy emocje opadły okazało się jednak, że Tijo nie jest wcale psem, a jenotem… i był to moment, w którym wszyscy stwierdzili, że rzeczywiście wyglądał jakoś dziwnie na psa… Na szczęście po wykonaniu kilkunastu połączeń telefonicznych udało nam się znaleźć dla Tijo miejsce, w którym będzie miał odpowiednie warunki, by przejść rekonwalescencję i wrócić do pełni zdrowia. Wczoraj trafił pod opiekę Stajnia Stowarzyszenie „Benek”, któremu bardzo dziękujemy za chęć współpracy i bardzo szybką reakcję!
