30 kwietnia 2022 r.
Na majówkowy weekend mamy dla Was magicznego stwora. Oto Gallus
Dlaczego magiczny?
Przede wszystkim dlatego, że to kot, w dodatku czarny, a więc sam ten fakt daje mu wiele tajemniczości.
Ale tak naprawdę, o jego wyjątkowości świadczy charakter.
Ktoś niedoświadczony powiedziałby – ot, dziki kot. Syczy na ludzi, nie chce kontaktu… Na szczęście nasi wolontariusze znają kocią naturę i zakamarki kocich dusz. Czasem wystarczy spojrzeć w oczy kota, by zobaczyć, że to co powszechnie interpretujemy jako agresja, to tylko strach… Gallus się boi. Nie zna ludzi za dobrze, nie wie czego od niego chcą, nie wie czy wyciągnięta ludzka ręka nie chce zrobić krzywdy. Dlatego ostrzega, syczy, ale… nie atakuje. Poddaje się…
Mimo syczenia, pozwala na dotyk zamykając oczy i czekając co się wydarzy… a wtedy dzieje się właśnie magia.
Gallus zaczyna mruczeć…
Serduszko się uspakaja, ręka nie bije, ręka głaszcze, jest przyjemnie, Gallus się rozpływa w mruczeniu.
W FGZ dzieją się takie małe cuda. Chcemy pomóc kotom się otworzyć, zaufać, dać im szansę na lepsze życie.
Gallus bardzo potrzebuje domu tymczasowego. W kociarni dalsza socjalizacja jest niemożliwa. Za dużo ludzi, kotów, za mało czasu dla pojedynczych futerek, zwłaszcza dla tych, które go potrzebują.
Szukamy dla niego domu mądrego, spokojnego, który też rozumie kocią duszę, kocie spojrzenie, kocią magię.
Poczytaj o domach tymczasowych – może to będzie fajne wyzwanie dla Ciebie?
https://glosemzwierzat.pl/jak-pomoc/dom-tymczasowy/