21 lipca 2022 r.
I znów to samo… Człowiek odchodzi, koty zostają same…
Mamy wrażenie, że nie ma tygodnia, by ten schemat się powtórzył. Człowiek trafia do szpitala/ domu opieki/ umiera, a po nim zostają koty. I dziś znów przychodzimy z apelem o ratunek dla dwóch przyjaznych kocurków. Rodzina sama ma koty i nie mogą przyjąć kolejnych. Kocurki trafiły do lecznicy weterynaryjnej, zostały przebadane i PILNIE muszą z lecznicy wyjść, a nie mają już gdzie… Tak pisze o nich opiekun:
„Dwa łagodne i milusińskie kocurki poszukują pilnie nowego domu. Zostały zaszczepione, wykastrowane, odrobaczone, zaczipowane, przebadane (są bez wirusówek), wyczyszczone zęby, zdjęty kamień, z książeczką zdrowia od weterynarza, z historią leczenia.
Od małego były brane na ręce, niemniej były wychowywane jako wychodzące. Mają ok.2 lat. Są to koty po starszej osobie, która ze względów zdrowotnych już nie mieszka w swoim mieszkaniu i ma opiekę 24h i niestety kotki zostały same.
Na zdjęciach trochę przestraszone zaistniałą sytuacją, ale potrafią oddać wiele miłości, bardzo lubią się przytulać!
Poszukuję dla nich PILNIE nowego domu. Muszą opuścić już przychodnię weterynaryjną. Do 200-300km jestem w stanie chłopaków dowieźć do nowego właściciela. Obecna lokalizacja – Poznań.
Adopcja wyłącznie dwójki mruczków, mocno są do siebie przywiązane. To bracia, z jednego miotu.
Nowy dom PILNIE poszukiwany.
Kontakt: Damian 881 356 837″
Prosimy, podajcie dalej!
Może uda się, tak jak udało się niedawno z kotem Dziubą!