Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
1.5 procent przekaż Fundacja Głosem Zwierząt

10 stycznia 2023 r.

Sola trafiła do nas w 2020 roku. Żyła jako kot wolnożyjący na terenie firmy razem z innymi kotami. Panowie z ochrony dokarmiali je. Jednak zmienił się właściciel firmy i koty otrzymały zakaz przebywania na terenie firmy – „Koty mają zniknąć”.
I tak cała czwórka trafiła do nas.
Sola została złapana jako ostatnia…. Okazało się, że jest najbardziej dzika i mocno się stresuje ludźmi. Dostawała ataków hiperwentylacji, nawet weterynarz nie był w stanie jej zbadać… dlatego jedna z naszych wolontariuszek szybko podjęła decyzję i zabrała Solę z klatki z kociarni do siebie do domu.
Ponad rok trwało by Sola przyzwyczaiła się do swojej opiekunki i do innych kotów, z początku starała się być całkowicie niezauważalna, potem zaczęła nieśmiało zaglądać do salonu, a jak przyszło lato to kompletnie zakochała się w wygrzewaniu na balkonie. I chyba to był ten moment, że zrozumiała, że życie z człowiekiem to tylko same przyjemności, a potem poszło już szybko: zaczęły się mizianki, tulaski i spanie na opiekunce 🙂
Niestety zdrowie Soli uległo znacznemu pogorszeniu w listopadzie 2022 roku. Kotka zaczęła mieć intensywnie nieprzyjemny zapach z pyszczka. Przestała mieć apetyt. Było po niej widać, że jest znacznie osłabiona, sierść w fatalnym stanie i schudła.
Szybko trafiła do kliniki!
Mocznik i kreatynina odpowiedzialne za nerki kilkukrotnie przekraczają normę. Tego samego wieczoru dostała kroplówkę na 2,5 h. Jednak przez to, że była w kiepskim stanie, nie trzymała temperatury, Sola została w klinice pod opieką na kilka dni.
Po powrocie bardzo się otworzyła. Było widać, że jest bardzo szczęśliwa, że wróciła do domu. Niestety po zaledwie miesiącu ponownie trafiła na sygnale do kliniki.
Wyrok! Hematokryt bardzo niski, konieczna jest transfuzja krwi lub trzeba podjąć decyzję o eutanazji 🙁
Dwie wolontariuszki pojechały do Soli, do szpitala z nastawieniem, że trzeba kotce pomóc odejść. Jednak gdy ją zobaczyły, okazało się, że Sola jest ciut bardziej aktywna, oczka miała obecne, zainteresowane otoczeniem, a przy głaskaniu ugniatała łapkami. Podjęto, więc decyzję o przetoczeniu krwi. Jeszcze tego samego dnia Sola dostała krew od swojej kociej koleżanki z domu tymczasowego, kotki Joko.
Robimy, co możemy, aby ją wzmocnić. Będą konieczne kolejne kontrolne badania krwi, kontynuacja leków, jak i kroplówki. Bardzo prosimy o wsparcie dla naszej przekochanej Soli!