Podstawowe informacje:
Urodzony: ok. 2019 r.
Zdrowie: odrobaczony, wykastrowany, zaszczepiony, testy FIV/FeLV ujemne, zachipowany, w trakcie leczenia problemów z brzuchem i nerkami
Stosunek do ludzi: przyjazny, domaga się głaskania
Stosunek do dzieci: nie miał kontaktu
Psy: nie miał kontaktu
Koty: w miarę przyjazny – z jednym kotem się kumpluje, z drugim bardziej neutralne stosunki
Inne: kocha leżeć na kanapie i mizianko
Lupin o sobie:
Cześć i czołem!
Z tej strony Lupin. Stuknęło mi niedawno pół roku na tymczasie. Trochę się zmieniłem! Już nie jestem tą wychudzoną, smutną istotką, co kiedyś. Nieco przybrałem, bo przez chorobę trzustki i ból mało się ruszałem, a do pysznego jedzonka zawsze miałem słabość, ale już jest coraz lepiej, bo dostaję leki, mniej mnie boli i mam więcej siły, i coś tam zaczynam się ruszać. Ciotka i doktor mówią, że jakoś sobie z tym wszystkim poradzimy. Mówią też, że jestem dzielnym pacjentem i grzecznym kotkiem. Ja tam nie wiem, wolałbym nie być żadnym pacjentem, ale jak już trzeba, to łykam bez gadania te tabletki i daję sobie robić badania, bo później zawsze w nagrodę dają coś smaczniejszego. A ja baaardzo lubię jeść. Brak zębów ani trochę mi w tym nie przeszkadza! Wcinam najszybciej ze wszystkich kotków w domu. Oprócz tego, lubię wygrzewać się na słońcu albo drzemać na kanapie.
Z kocimi rezydentami tutaj też się już fajnie dogadałem, często razem ucinamy drzemki na drapaku (jest wtedy taaak cieplutko!), a czasem nawet się bawimy. Ale przez większość dnia spędzamy czas osobno, bo im same głupoty w głowie (nawet nie chcecie wiedzieć, ile oni biegają! No nienormalni). Ja czasami pacnę jakąś wędkę czy piłeczkę, ale najbardziej lubię włochate, wypchane walerianą zabawki.
Strasznie kocham ludzi i ich uwagę. Polubiłem bycie w centrum, zawsze kładę się na samym środeczku kanapy, żeby wszyscy mnie widzieli i głaskali. Bardzo głośno wtedy mruczę, rozdaję wszystkim baranki i buziaczki, a na koniec zwijam się w kłębuszek i idę spać tuż obok człowieka. To chyba mój ulubiony moment dnia (zaraz po kolacji, oczywiście).
Nie przepadam za hałasami i nadmiarem bodźców, czuję się wtedy przytłoczony i wolę się schować. Ale kiedy tylko widzę człowieka, to uruchamiam mruczenie i od razu mi lepiej.
U cioci fajnie, ale chciałbym już mieć taki swój dom ❤️ czekam za Tobą – Lupin
Szukamy dla Lupina spokojnego domu, raczej bez dzieci i młodych (energicznych) zwierząt. Lupin choruje przewlekle na zapalenie trzustki oraz miewa problemy z nerkami i wątrobą, dlatego musi pozostawać pod stałą opieką weterynaryjną i codziennie przyjmować leki – szukamy domu, który będzie w stanie mu to zapewnić.
Poznaj historię Lupina:
9 lipca 2021 r.
Szukamy dla niego domu tymczasowego, bo w kociarni, z powodu leczenia, długo nie opuści klatki kwarantanny…. a może ktoś się w nim zakocha? Bo jest w kim! Charakter ma cudownie miziasty.
18 sierpnia 2021 r.
Lupiś od pewnego czasu mieszka w domu tymczasowym – i jest mu tam cudownie! W końcu otrzymuje należne mu mizianko, kiedy tylko zbierze mu się na to ochota (co jest nierzadkie w jego przypadku). Leżenie na kanapie i pieszczoty to zdecydowanie jego ulubione hobby. Rezydenci na początku podchodzili niepewnie do nowego kompana w mieszkaniu, a z czasem nawet przekonali się do niego. Z kolei naszemu odważnemu Lupinowi zupełnie nie przeszkadzało ich towarzystwo – z początku był wobec nich neutralny, teraz powoli zaczyna się z nimi kolegować!
Pomimo tego, że jest mu tak dobrze na tymczasie – Lupinek marzy o swoim własnym człowieku i domu stałym. Może to właśnie na Ciebie czeka?