23 października 2022
Momo jest uroczym seniorem, którego poznaliśmy w białogardzkim schronisku, do którego trafił po śmierci swojej właścicielki. Wnioskując po stanie, w jakim tam przyjechał, od dawna nie był otoczony najlepszą opieką. Momo był wychudzony i odwodniony, cierpiał z powodu zaniku mięśni, a koło odbytu miał dużego i bolesnego guza. Patrząc na jego chude i trzęsące się z zimna ciało wiedzieliśmy, że zima w boksie będzie dla niego równoważna z wyrokiem śmierci. Nie miał szans ogrzać się w budzie, jego ciała nie chroniła ani sierść, ani najmniejsza nawet warstwa tłuszczu. Na szczęście – praktycznie z dnia na dzień – udało nam się znaleźć dla Momo dom tymczasowy, w którym nasz dziadeczek otrzymał schronienie i troskliwą opiekę od dwóch cudownych dziewczyn, które nie wahały się przyjąć do siebie potrzebującego pomocy staruszka. Po przeprowadzce do domu tymczasowego Momo odzyskał wigor, błysk w oku i kilka brakujących kilogramów, otrzymał też niezbędną pomoc medyczną, a my wierzymy, że kiedyś uda nam się także znaleźć dla niego dom stały. Pomimo wszystkich przeciwności pozostał psem przemiłym i towarzyskim, bardzo spragnionym bliskości i towarzystwa ludzi. W domu potrafi zostać sam, zachowuje czystość i nie hałasuje, a na spacerach jest grzeczny i spokojny. Jest po prostu super psem i nikt nam nie powie, że jest inaczej! Nie wiemy ile Momo ma lat, może 12, a może 13, ale kto by liczył psu lata… ważne, że czuje się dobrze i pozostaje w świetnej kondycji. Momo to bardzo radosny i rezolutny dziadeczek, ma świetny kontakt z innymi psami, bez przeszkód może zamieszkać z drugim psem.
[nggallery id=2546]
Ważne: Między wypełnieniem ankiety a domową wizytą przedadopcyjną zawsze jest zapoznanie z psem w miejscu jego przebywania. Może to być schronisko, dom tymczasowy lub hotel dla psów.
Masz pytania? Napisz: paulina@glosemzwierzat.pl
Zadzwoń: 506 907 047