Podstawowe informacje:
Urodzony: ok. 2004 r.
Zdrowie: chora trzustka (niezbędne jest podawanie leków), wykastrowana, odrobaczona, testy FIV/FeLV ujemne, zaszczepiona, zachipowana
Stosunek do ludzi: pozytywny, uwielbia ludzi
Stosunek do dzieci: pozytywny
Psy: nie miała kontaktu
Koty: pozytywny
Zachowanie: łagodna jak baranek; Cały czas domaga się głasków
Kitka o sobie:
6 maja 2019 r.
Moja historia zbyt dobra nie jest, ale nie chce do tego wracać, bo po co? Tylko mi się smutno od razu robi. Wracając. Muszę Tobie powiedzieć, że niestety mam chorą trzustkę, dlatego muszę przyjmować leki i być na specjalistycznej karmie… (cokolwiek to znaczy). Człowieki mówią, że gdybyś dał mi dom (chociażby i tymczasowy, którego bardzo potrzebuję), to pomogą i wszystko Tobie wytłumaczą. Dlatego proszę, bardzo proszę daj mi szansę, a odwdzięczę się Tobie! Zobaczysz – nie będziesz żałować. Czy mogę liczyć, że wypełnisz ankietę? Jeśli nie myślisz o byciu stałym domem to może chociaż dasz mi dom tymczasowy? Fundacja opłaca moje leczenie, a ja będę u Ciebie, dopóki nie znajdę stałego domu. Zapytaj o mnie, a dowiesz się więcej. Możesz mnie nawet poznać.
Poznaj historię Kitki:
8 kwietnia 2019 r.
Bardzo potrzebujemy wsparcia dla Kitki.
(uwaga: zdjęcia nie dla wrażliwych)
Kitka to starsza koteczka po przejściach, z bogatą historią obejmującą schronisko i adopcje. W nowym domu otoczoną ją czułością, jednak, z uwagi na brak środków finansowych, nie udzielono jej odpowiedniej pomocy weterynaryjnej i tak trafiła do nas. Kotka od lat choruje na jelita i trzustkę. Przynajmniej od 2 lat nie była leczona (ostatni wpis w książeczce). Leje się z niej. Koteczka oddaje kał w różnych miejscach. Kał jest luźny. Leci z niej też woda z krwią, co widać na zdjęciach. Pierwsze kilka dni spędziła u nas w kociarni, gdzie podbiła serca wszystkich wolontariuszy swoją gadatliwością i miziakowatością. Uwielbia być głaskana. Kocha kontakt z człowiekiem. Niestety, z dnia na dzień była coraz słabsza, leki na odbudowanie flory bakteryjnej nie działały i kotka stawała się coraz bardziej apatyczna. Na zdjęciach widać jak czuła się w dniu przyjęcia do lecznicy, gdzie przebywa do teraz.
Prosimy o wsparcie finansowe dla Kitki. Postaramy się z wszelkich sił odbudować jej zdrowie na ostatnie lata życia, by mogła komfortowo żyć, a nie umazana w kale. Niestety, na naszym koncie wieje przeciąg. Prosimy pomóż.
8 kwietnia 2019 r.
Pięknie dziękujemy za dotychczasowe wpłaty dla Kitki (Pani Justyna i Pani Anna), a dla ułatwienia wpłat uruchomiłyśmy właśnie zbiórkę na Kitkę. Do dziś rachunek opiewa na 900zł, a Kitka nadal jest w szpitalu… Prosimy o pomoc.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/chorakotkakitka
18 kwietnia 2019 r.
Pileni potrzebujemy dla Kitki domu tymczasowego i nadal pieniędzy…
Kitka mieszka w szpitaliku ponieważ wymaga opieki, której nie jesteśmy jej w stanie zapewnić w kociarni. Wymaga podawania leków i karmienia częstszego niż raz dziennie. Do soboty musimy zabrać kotkę z gabinetu wet, gdyż Pani Doktor wyjeżdża i nie będzie miał kto zapewnić Kitce opieki. Prosimy pomóż!
Kitka jest bezproblemową, kochaną staruszką, która uwielbia ludzi i głaskanie. Niestety – zdarza jej się nie trafić do kuwetki. Mogłaby zamieszkać u kogoś w łazience do momentu unormowania sytuacji z trzustką i jelitami. I wpłać grosz jak możesz.
10 września 2019 r.
Nasza seniorka w dalszym ciągu czeka, aż ktoś zwróci na nią uwagę i da jej szansę…. Kitka jest cudownym kotkiem, dlatego bardzo prosimy o dom dla niej, który byłby spełnieniem marzeń, ale dom tymczasowy również byłby cudowny.
10 sierpnia 2020 r.
Kitka to przekochana, bezproblemowa starsza kicia, która w dalszym ciągu szuka tego swojego własnego, upragnionego domu. Kto pokochana i da dom?
21 marca 2021 r.
Stało się coś, czego chyba nikt z nas się nie spodziewał. Nasza seniorka Kitka znalazła swój stały dom! Co więcej, pojechała do niego aż do Krakowa. Z reguły nie prowadzimy tak odległych adopcji, jednak dla Kitki była to ogromna szansa, a jej nowa opiekunka nie pozostawiła żadnych wątpliwości, że zapewni jej wszystko co najlepsze. Gratulujemy i życzymy dużo szczęścia i radości Kitce i jej nowej rodzinie.
4 maja 2021 r.
Niestety Kicia musiała wrócić do swojego domu tymczasowego – pozostanie tam już dożywotnio. Okazało się, że starsza kotka nie jest w stanie pogodzić się ze zmianą środowiska.
1 listopada 2022 r.
Kitka miała swój dożywotni dom tymczasowy u naszej wolontariuszki Michaliny.
Wiemy, że to rozstanie był dla niej ciężkie i niespodziewane.
A to są słowa od niej:
27 października 2022 roku nagle odeszłaś i mimo że miałaś już 18 lat – to jedno mogę powiedzieć – to było nadal za wcześnie – nie byłam na to gotowa. Tego dnia miałaś wrócić po udanej rhinoskopii (ciężko Ci się oddychało w ostatnim czasie) i tomografii. Wszystkie zabiegi poszły zgodnie z planem, ładnie się wybudziłaś, ale w czasie kiedy miałaś być odebrana niestety nagle doszło prawdopodobnie do zatoru i już do domu ze mną nie wróciłaś. Niestety te zabiegi były konieczne, aby spróbować Ci pomóc. Nie jadłaś przez ostatnie 2 dni, ciężko Ci się oddychało. Nie reagowałaś na leki. Wiemy, że w rhinoskopii nic takiego niepokojącego nie wyszło – ani polipa, ani guza, ale nie wiemy co jeszcze tomograf pokaże. Niestety niezależnie od wyniku, Ciebie już nie ma.
Będzie Ciebie brakować.
18 lat byłaś na świecie (2004 – 27.10.2022)
3 lata razem w domu tymczasowym
Na zawsze w sercu wieczna tymczasowiczka i śpiąca królewna.
Miałaś żyć jeszcze dłużej i nadal towarzyszyć każdego dnia.”
Michalina ściskamy mocno.