Podstawowe informacje:
Urodzona: ok. 05.2022 r.
Zdrowie: odrobaczona, zaszczepiona. Ma problem z nerkami, dostaje leki i specjalną karmę
Stosunek do ludzi: pozytywny, lgnie do człowieka
Stosunek do dzieci: nie miała kontaktu
Psy: nie miała kontaktu
Koty: nie miała kontaktu
Inne: –
Canucia o sobie:
Hejka tu Canucia!
Tak, to ja połknęłam kawałek smoczka od butelki, gdy mnie ciocia karmiła. Na szczęście szybko pojechałam do dobrych ludzi, którzy naprawili mój brzuszek ? Nie wiem czy to z powodu tej mojej przygody czy po prostu dlatego, że jestem kotką – troszkę się różnię od moich braci Nero i Pierro. Nie biegam po domku tyle co oni, choć lubię z nimi się czasem pobawić. Lubię bawić się również z człowiekami. Super jest też pić wodę prosto z kranu. Uwielbiam być głaskana, ale nie domagam się miziania tak często, jak moi bracia. Z naszej trójki jestem najbardziej spokojna.
Miło mi się tu u Cioci z moimi braćmi mieszka, ale marzy mi się domek z moimi własnymi człowiekami. Nie ma dla mnie większego znaczenia czy będę w nim sama czy z Pierro lub Nero. Bardzo potrzebuję Twojego codziennego towarzystwa i wspólnych przygód.
Twoja Canucia
Poznaj historię Canuci:
2 lipca 2022 r.
Przez 11 lat istnienia fundacji, nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji… podczas karmienia z butelki, mała koteczka przegryzła smoczek z butelki i połknęła kawałek gumy.
Szybka pomoc chirurgiczna tj. operacja wydobycia kawałka smoczka z brzucha, uratowała życie małej Canuci. Jesteśmy ogromnie wdzięczni lekarzom i… teraz zbieramy na rachunek.
Dowiedz się więcej z treści zbiórki
14 lipca 2022 r.
Tylko błagam nie pytajcie który jest który…
Poznajcie trójkę czarnych nicponi o włoskich imionkach: Nero, Pierro i Canucia. Canucie powinniście już kojarzyć, gdyż dziewczynka zasłynęła niedawno historią mrożącą krew w żyłach – podczas karmienia butelką przegryzła smoczek i połknęła kawałek plastiku – niezbędna była pilna operacja, na którą zbieraliśmy tu pieniądze (i nadal zbieramy, bo zbiórka idzie baaaardzo kiepsko
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/canucia ).
Niemniej fascynująca jest historia pojawienia się rodzeństwa w naszej fundacji – otóż pewnego pięknego dnia w schronisku w Dopiewie w pustej budzie psiej coś zaczęło miauczeć… Jakiejkolwiek kociej matki na horyzoncie brak, tylko trójka czarnego rodzeństwa – za mała na stały pokarm – do odkarmienia butelką.
Dzieciaki przebywają w bardzo awaryjnym domu tymczasowym i mogą w nim być jedynie do końca lipca. Pilnie poszukujemy troskliwego domu tymczasowego dla całej trójki, począwszy od sierpnia, aż do momentu znalezienia domów stałych dla dzieciaków.
Prosimy, udostępniajcie Nero, Pierro i Canucię!
4 października 2022 r.
POZNAJCIE TROJACZKI!
Dzieciaki tracą dom tymczasowy z końcem października!
Prosimy o udostępnienie całej trójeczki i bardzo liczymy na domki.
Poznań i okolice
NERO najbardziej dominujący, samiec alfa tego stadka – bardzo towarzyski kocur, sam przychodzi na kolana, kładzie się obok, chce cały czas przebywać w towarzystwie człowieka i rodzeństwa.
Uwielbia się bawić i zaczepiać rodzeństwo zachęcając je do zabawy. Ma bardzo dobry kontakt z bratem (Pierro) – dobrze jakby obu kocurom udało się znaleźć wspólny dom.
PIERRO podobnie jak brat jest bardzo towarzyski, chociaż trochę bardziej niż Nero potrzebuje uwagi i kontaktu z człowiekiem. Sam przychodzi na kolana i lubi „rozmawiać” z opiekunem miaucząc.
Świetnie dogaduje się z Nero, trochę mniej czasu spędza z Canucią, ale też ładnie się bawią. Jest bardzo energiczny, chociaż w usposobieniu jest wrażliwszy niż Nero i jest jeszcze większym miziakiem od Nero.
Ma w sobie dużo energii, jest ciekawy świata.
CANUCIA w odróżnieniu od chłopaków jest dużo drobniejsza, ma mniejsza masę. Charakter też trochę inny – jest spokojniejsza, nie biega tak chętnie po całym domu jak chłopacy, ale lubi się z nimi bawić.
Wydaje nam się, ze z całej trojki to właśnie ona najlepiej poradziłaby sobie sama. Kicia uwielbia być głaskana, chociaż nie przychodzi aż tak często i chętnie jak Nero i Pierro.
Bardzo przyjazny i proludzki kotek, który potrzebuje uwagi człowieka, ale nie narzuca się.
29 kwietnia 2023 r.
Parę dni po naszym kiermaszu książkowym otrzymaliśmy dramatyczny telefon od domu tymczasowego naszej małej podopiecznej kotki Canucii 🙁
23 kwietnia dom tymczasowy pojechał na sygnale do kliniki weterynaryjnej 24h, bo słabła w oczach, nie jadła, nie piła, wymiotowała..
Dostała leki ratujące życie…. Niestety zmarła kilka godzin później…
Wiedzieliśmy, że miała nieprawidłowo zbudowane i źle działające nerki, nadciśnienie, były też problemy z anemią, zdecydowanie za dużo dolegliwości jak na jednego małego kotka… weterynarze nie dawali szans na długie życie, ale nikt się nie spodziewał, że będzie aż tak krótkie 🙁
Jest nam bardzo ciężko, bo niedawno pożegnaliśmy Solę 🙁
Przykre wieści w tym samym czasie przyszły od opiekunów naszych byłych podopiecznych – zmarła po wielu latach od adopcji MaryJane i adoptowany zaledwie rok temu Rosko – nagle 🙁
Pękło nam serce wielokrotnie…
Niech ta czarna seria się skończy !!!
Galeria:

Masz pytania? Napisz: fundacja@glosemzwierzat.pl
Lub zadzwoń: 665 796 817
(nie zawsze mogę odebrać telefon, proszę wtedy o kontakt SMS – oddzwonię)