PORZUCONY PRZEZ BEZDOMNYCH
21 czerwiec 2011r.
Bilbo to nieco starszy brat Lusi, który wraz z nią przeżył koszmar w Sarbinowie, skąd został zabrany w trybie interwencji 04.06.2011r.Po spędzeniu prawie 3 tygodni w schronisku zabraliśmy Bilbo do domu tymczasowego. Bilbo rozkwitł! Marta opisuje go jako młodego, energicznego i radosnego psiaka. Uczy się chodzić na smyczy i jeździć przy rowerze. Dogaduje się bardzo ładnie z sunią rezydentką. Nie brudzi w domu, czasami tylko rano zdarzy mu się posiusiać z radości powitania domowników. Bardzo lubi spacery i zabawę, jest trochę nieokrzesany, musi się wiele nauczyć, ale jest pilnym i pojętnym uczniem, więc szybko robi postępy. Czeka na odpowiedzialny dom, który poświęci mu dużo uwagi i zapewni młodziutkiemu psu dużo ruchu i zajęć.
27 lipiec 2011r.
Bilbo pojechał dzisiaj do swojego domu.
WIEŚCI Z NOWEGO DOMU
04 marzec 2012r.
Piesek okazał się przekochany ale też bardzo uparty i charakterny. Sporo z jego nawyków już udało się wyeliminować, ale z uporem maniaka próbuje nami rządzić na co nie bardzo chcemy mu pozwolić.
Choć przyznaję że pomimo jego uporu jest przesympatyczny i raczej pokojowo nastawiony do ludzi. Cała nasza rodzinka pieska bardzo polubiła i go rozpieszcza (co jest średnio wychowawcze – wiem).
Żywiołowość psa jest wręcz nie opisana. Latem jeździliśmy na bardzo długie wycieczki i zmęczyć go było prawie nie wykonalne. Zimą ruchu było jednak trochę mniej jednak pies uwielbia ścieg, jesienne liście także wyszalał się w trochę inny sposób.