14 wrzesień 2012r.
Do jednego z podpoznańskich przytulisk straż gminna przywiozła Milusia.
Psiak jest starszy, „łańcuchowy”, i póki co niedotykalski. Kiedy trafił do przytuliska był w kiepskim stanie.
W trakcie kiedy był jeszcze na kwarantannie zaleczyliśmy chorobę skóry.
Cztery dni temu zawieźliśmy pieska do lecznicy, żeby tam na miejscu lekarze zajeli się jego pozostałymi dolegliwościami.
Milusiowi wyciekała z ucha ropa i okazało się, że ma stary, gigantyczny ropień i musi mieć to ucho amputowane.
Przy okazji narkozy psiak został wykastrowany i zoperowano mu również wilcze podwójne pazury, od których miał już rany na nogach.
Miluś nadal przebywa w lecznicy.
15 luty 2012r.
Dziś mamy cudowne wieści !
Miluś, psiak – dziadek z podpoznańskiego przytuliska, który ma amputowane ucho, przebył wiele chorób i nie łudziliśmy się, że kogokolwiek zauroczy – DZIŚ POJECHAŁ DO NOWEGO DOMU!
Radość w Fundacji dziś trwa cały dzień.
Dziękujemy Pani Izie i Panu Romanowi za gigantyczne serducha !!!
Zobaczcie jak Milunio się cieszy !!!