14 luty 2015 r.
Na wstępie przepraszamy za drastyczne zdjęcia, ale oddają one stan kota, który właśnie trafił pod naszą opiekę. W piątek otrzymaliśmy zgłoszenie o kocie, który najprawdopodobniej został potrącony przez auto w jednej z podpoznańskich miejscowości.
Tego samego dnia trafił do gabinetu weterynaryjnego. Jego głowa była w opłakanym stanie, oko do natychmiastowego usunięcia. Po zabiegu wykonanym łącznie z kastracją okazało się, że kocurek nie jest w stanie jeść samodzielnie, charczy, nie może oddychać. W sobotę zabraliśmy go na konsultację do chirurga. Zdjęcia rtg pokazały stan uszkodzeń głowy Oliego. Obrażenia wskazują na to, że Oli został uderzony w prawą stronę głowy a następnie uderzył o ziemię lewą stroną. Z obu stron, z tym, że z prawej mocniej, ma połamane kości jarzmowe, złamaną szczękę, wybite zęby.
Wszystkie obrażenia są nieoperacyjne, kocurek bardzo cierpi. Zatoki były wypełnione skrzepami krwi i ropą. W klinice został przepłukany i uzyskaliśmy dzięki temu znaczącą poprawę jego oddechu. Kości muszą się same pozrastać. Oliego czeka długa rekonwalescencja, na razie jest w gabinecie, bo wymaga karmienia strzykawką. Jest bardzo wygłodniały a nie może jeść samodzielnie. Każdy ruch głową to straszny ból. Potrzebuje czasu, spokoju, opieki, odżywczej karmy, środków przeciwbólowych i witamin.
Oli to wzorowy pacjent- jest grzeczny, cierpliwy i cały czas mruczy, ugniata łapkami i nadstawia łepek do głaskania.
Zwracamy się z prośbą o pomoc w przywracaniu mu zdrowia i pełnej sprawności. Nasze konto świeci pustkami, ale czymże są problemy finansowe w obliczu cierpienia tego kota. Nie umieliśmy odmówić mu pomocy, bo wiemy, że jesteście z nami i że zawsze możemy na was liczyć. Razem jesteśmy w stanie zrobić wiele.
Zapraszamy do zbiórki Oliego. Pomóż w leczeniu:
https://www.siepomaga.pl/olifgz
11 marca 2016 r.
Pamiętacie powypadkowego Olisia?
Kocurek przebywa aktualnie w domu tymczasowym. Powoli dochodzi do siebie, zaczął ładnie jeść, rana po usunięciu oczka zarasta futerkiem… Niestety kontrolne zdjęcia rtg pokazały, że kości szczęki i jarzmowe nie zrastają się tak jak powinny.
Z tego powodu nie możemy zakończyć leczenia czyli usunąć mu połamanych ząbków. Oliś dostał suplementy wspomagające kości i stawy i czekamy. W domu tymczasowym kocurek pokazał, że jest kochanym, przyjaznym i bezproblemowym towarzyszem człowieka i innych kotów.
Przypominamy, że Oli nie uzbierał jeszcze na swoje leczenie a doszły nowe koszty w postaci zdjęć rtg i suplementów. Kocurka można wspomóc wpłacając na konto fundacji lub na jego zbiórkę na siepomaga:
https://www.siepomaga.pl/olifgz
2 listopada 2016 r.
Oli na stałe zostaje w swoim domu tymczasowym. Jak widać na załączonych zdjęciach jest mu tam bardzo dobrze. Odpowiada mu towarzystwo dużych kotów, małych i jak psiaków różnej wielkości. Oli to po prostu kot idealny.
Wypełnioną ankietę wyślij na adres: fundacja@glosemzwierzat.pl
Masz pytania? Zadzwoń: 660 293 404