
5 marzec 2016 r.
Poznań – pomoc na już potrzebna!
Wczoraj przyszło zgłoszenie o 3 kotkach, których dom będzie w poniedziałek wyburzony. Na jednym ze zdjęć widać wejście do piwnicy, w której dziewczynki mieszkają. Od lat jeden Pan przyjeżdża je karmić dwa razy w tygodniu. Od grudnia szuka dla nich domu na własną rękę… bez skutku. Dziś ze łzami w oczach opowiadał, że w poniedziałek nowy właściciel wchodzi z ekipą wyburzać ich dom… będzie budował nowa inwestycje, która nie przewiduje kotów na działce.
Kotki są wysterylizowane. Mają ok 9 lat.
Na CITO szukamy miejsca by móc je jutro zabrać zanim wjedzie ekipa budowlana. Błagamy o pomoc!
6 marzec 2016 r.
Kizia, Mysia i Pysia są już z nami. Mimo setek udostępnień, z które Wam bardzo dziękujemy, nie udało nam się znaleźć dla nich domów tymczasowych. Niestety są w klatkach, niestety przerażone, nie wiedzą dlaczego zabrano je z ich domku, z miejsca, w którym żyły około 9 lat. Ale bezpieczne. Szukamy dalej! Kizia jutro pojedzie do Fundacji Zwierzęce Marzenia, a my szukamy miejsca dla Mysi i Pysi. Pomóżcie nam szukać.
30 marzec 2016 r.
Mysia i Pysia znalazły się u nas wraz ze swoją „siostrą” która pojechała do fundacji Zwierzęce Marzenia. Są to 2 czarne kotki. Pysia jest kotką nieśmiałą z krótszym ogonkiem. Jej główną cechą jest opanowanie, spokój. Uwielbia być głaskana, a najlepiej czuje się na swoim posłaniu gdzie może cały dzień przespać. Jej siostra która różni się od niej tylko dłuższym ogonkiem nazywa się Mysia. Jest kotem bardziej otwartym, odważnym, również strasznym miziakiem. Nie należy do kotów aktywnych, ale gdy poczuje jedzonko od razu biegnie, bo może uda się coś „upolować”. Obie te mają 9 lat. Zabraliśmy je z domu, gdzie żyły i były dokarmiane. Niestety został on zburzony. Teraz te dwie urocze czarnulki poszukują domu gdzie będą mieć tyle miłości ile tylko się da. Są to kotki wysterylizowane. Kto podaruje tym uroczym dziewczynom dobre miejsce do życia?
7 lipca 2018 r.
Mysia po 2 latach bycia w domu tymczasowym oficjalnie 7 lipca na stałe w nim zostaje. Czuje się tam doskonale. Przy podpisaniu mowy sama przyszła na głaski. Lubi wypatrywać inne koty za oknem. Mimo okołu 11 lat na karku czuje się doskonale. Sierść ma piękną i w ogóle nie wygląda na swoje lata. Figurę ma świetnią.
Zapytacie może po co kotu obroża? Mysia mieszka na parterze i nosi ją w razie czego gdyby jakimś cudem się zgubiła. Na obróżce ma zawieszkę z wygrawerowanym swoim imieniem i nr telefonu.
Wypełnioną ankietę wyślij na adres: fundacja@glosemzwierzat.pl
Masz pytania? Zadzwoń: 660 293 404