Podstawowe informacje:
Urodzony: 06.2018
Zdrowie: wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony, testy FIV/FeLV ujemne
Stosunek do ludzi: pozytywny
Stosunek do dzieci: nie miał kontaktu
Psy: nie miał kontaktu
Koty: doskonale dogaduje się nie tylko ze swoimi braćmi, ale również z innymi kotami. Szybko nawiązuje dobre relacje.
Zachowanie: uwielbia się przytulać i być głaskanym
Furio o sobie:
12 maja 2019 r.
Halo, Halo! Czy słyszy mnie ktoś?
Chciałem się tylko przedstawić i napisać coś krótko o sobie. Nazywam się Furio i urodziłem się jeżeli dobrze pamiętam jakoś tak w czerwcu w 2018 roku.
Lubię się bawić, lubię kocie łakocie, lubię też inne koty, jednak z rodzeństwa to ja jestem tym, który najbardziej boi się człowieka. Ale gdybym miał swojego własnego opiekuna, który by mi dał trochę czasu, który by mnie pokochał i dbał o mnie… to pewnie byłoby inaczej. Mój brat Figo trafił do domu. Ma tam dobrze, głaszczą go i przytulają (a mówili kiedyś, że taki dzikus z niego). Teraz Fumo pojechał do domu tymczasowego, gdzie uczy się jak żyć z ludźmi. Podobno całkiem nieźle mu idzie!
Dlatego proszę… daj mi szansę. Jeśli się martwisz czy sobie poradzimy, to zostań najpierw moim domem tymczasowym. Jestem pewien, że przekonamy się do siebie i będzie nam cudownie. A może spodoba Ci się oswajanie? Znajdziemy mi nowy dom, a Ty weźmiesz pod dach kolejnego tymczasa? 😉 Nie bój nic: ludzie, którzy się mną teraz zajmują, powiedzą Ci co i jak.
Ja jestem bardzo fajny, tylko pamiętaj, aby dać mi troszkę czasu. Przy okazji smaczkami też nie pogardzę 🙂 ooo i wędki do zabawy również mile widziane!
I jeszcze…. Bym zapomniał. Jestem już wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, testy na Fiv/ FeLV mam ujemne 😉
Poznaj historię Furio:
30 października 2018 r.
Kawalerowie do wzięcia! ????
Przedstawiamy Wam nasz nowy, przypadkowy nabytek. Bardzo chciałyśmy złapać dziką mamę tych oto kawalerów na sterylkę, ale oczywiście, jak to zwykle bywa, zanim mama weszła do klatki, jej czterej synowie weszli pierwsi.
Postanowiłyśmy dać im szansę i zobaczyć czy coś z tego będzie. Póki co, syczą jak ich matka diablica (nota bene już wysterylizowana i wypuszczona na wolność).
Trzymajcie kciuki za szybkie oswojenie, bo jak się panowie nie ogarną, to wrócą w ramiona bezdomności, czego bardzo byśmy nie chciały…
31 sierpnia 2019 r.
Jakiś czas temu Furio trafił do domu tymczasowego, gdzie stopniowo przekonywał się do człowieka. Początkowo próbował się zbliżać jedynie przy swojej kociej koleżance, ale nie trzeba było długo czekać, aż mizianko się chłopakowi spodobało, teraz już oficjalnie możemy ogłosić, iż Furio stał się wielkim miziakiem!
Do szczęścia brakuje tylko, ankiety na chłopaka i jego adopcji ….
Pozdrowienia z domu stałego:
Halo? Słyszycie mnie? To znowu ja!
Muszę Wam się pochwalić, nie uwierzycie! To tak, po kolei. Podobnie jak moich braci, mnie też zabrali do domu tymczasowego. Internet obiegło zdjęcie, na którym wiszę na oknie niczym Spiderman. No ale skąd mogłem wiedzieć, że to odkurzacz, a nie jakiś potwór?!
Jako że jestem sprytnym kotem, postanowiłem trochę poobserwować co robi moja współlokatorka – kotka Kicia. Okazała się być bardzo spoufalona z człowiekiem (który też z nami mieszka). Pomyślałem sobie, że skoro ona tak robi i nadal żyje, to może i ja spróbuję… Spróbowałem. I odkryłem, że mizianie po brzuchu jest niesamowicie fajne!!! Trochę szkoda, że tyle czasu już zmarnowałem na udawanie dzikiego kota. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Człowiek, widząc jakim jestem świetnym kotem, zdecydował nikomu mnie już nie oddawać. Jeszcze rok temu nie uwierzyłbym nigdy, że tak się potoczy moje życie. Teraz nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej.
[nggallery id=1813]