Podstawowe informacje:
Urodzony: 04.2020
Zdrowie: odrobaczony, zaszczepiony, zachipowany, wykastrowany, testy fiv/ felv ujemne
Stosunek do ludzi: pozytywny
Stosunek do dzieci: nie miał kontaktu
Psy: nie miał kontaktu
Koty: pozytywny
Inne: —
Guzman o sobie:
15 września 2020 r.
Hej! Jestem kotek Guzman, mam 4 miesiące i szukam domu. Przyszedłem na świat jako bezdomne kitku, ale szybko trafiłem, razem z mamą i czwórką rodzeństwa, do poznańskiej kociarni. To miejsce ma wiele zalet: mamy dach nad głową, jedzenia pod dostatkiem no i możemy do woli bawić się, rozrabiać i robić bałagan, który fundacyjni ciocie i wujkowie cierpliwie sprzątają. Jest nam tu jednak trochę ciasnawo no i ludzie przychodzą zdecydowanie za rzadko, żeby się z nami bawić.
Dlatego właśnie piszę. Nie masz przypadkiem wolnego kąta dla takiego słodziaka jak ja? Zapewniam Cię, że będziemy się świetnie razem bawić! A wieczorami chętnie zwinę się w kulkę na Twoich kolanach i uprzyjemnię czas mruczeniem. Jeśli chciałbyś mnie bliżej poznać wypełnij proszę ankietę: http://bit.ly/ankieta-adopcyjna-kot lub http://bit.ly/ankieta-adopcyjna-kot-dom-tymczasowy (jeśli nie możesz przygarnąć kota na stałe ale chciałbyś pomóc mi w nauce jak to jest mieszkać z człowiekiem). Szukam domu w Poznaniu lub okolicach. Czekam!
Poznaj historię Guzmana:
16 lipca 2020 r.
Guzman, Ander, Kajetana, Samuel i Carla polecają się do adopcji!
A teraz quiz – jakiego serialu naoglądały się wolontariuszki FGZ, że biało-czarne kociaki otrzymały takie hiszpańskie imionka?
3 września 2020 r.
30 grudnia 2020 r.
Ostatnie dni roku okazały się być również szczęśliwe dla Guzmana, który wyjechał dziś do domu stałego. Cieszymy się, że wkońcu znalazł swój własny dom.
Pozdrowienia z domu stałego:
5 stycznia 2021 r.
Hej! W ostatnich dniach w kociarni podchodzili do mnie różni wolontariusze i mówili, że juz się więcej nie zobaczymy. Byłem trochę zdziwiony o co tutaj chodzi, ale później pomyślałem sobie, że może ma to jakiś związek z tym słynnym “domem”, o którym tyle się słyszy i mówi? Okazało się, że tak i że Nowy Rok będę mógł przywitać już na swoim. Przyznam szczerze, że na początku trochę nie ogarniałem całej tej sytuacji… Mam nadzieję, że moi opiekunowie szybko wybaczą mi nocne śpiewy. Mam tutaj wieeeelki super drapak, lubię w nim wypoczywać (oczywiście na samej górze). Już prawie zrozumiałem o co chodzi z tym “domem”, a skoro już to wiem, to planuję żyć w nim długo i szczęśliwie!
Masz pytania? Napisz: fundacja@glosemzwierzat.pl
Lub zadzwoń: 510 082 744
(nie zawsze mogę odebrać telefon, proszę wtedy o kontakt SMS – oddzwonię)