Podstawowe informacje:
Urodzona: ok. 04.2020 r.
Zdrowie: odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana, testy Fiv/ Felv ujemne
Stosunek do ludzi: pozytywny
Stosunek do dzieci: nie miała kontaktu
Psy: nie miała kontaktu
Koty: pozytywny
Inne: —
Margarita o sobie:
23 lipca 2020 r.
Hej! To ja – szalona Margarita. Mam 4 miesiące i moja historia przedstawia się tak:
Przyszłam na świat w podpoznańskim Zakrzewie. Potem, razem z mamą (Caipi) i dwójką braci (Mojito i Martini), trafiłam do poznańskiej kociarni – człowieki uznały, że nie może być tak, że matka z trójką dzieci nie ma dachu nad głową. Nie czułam się tam zbyt pewnie, szczerze mówiąc byłam raczej wystraszona tyloma nowymi rzeczami na raz. Na szczęście nie zagrzałam w kociarni miejsca zbyt długo – po trzech tygodniach przygarnął mnie dom tymczasowy. W nim wyszła na jaw moja prawdziwa natura – z zalęknionego światem wypłoszka przekształciłam się w kotkę, której wszędzie pełno i którą świat niesamowicie ciekawi. Pokochałam też głaski i kiedy mam na nie ochotę potrafię o tym głośno dawać znać. Tyle może zdziałać poczucie bezpieczeństwa! I tu właśnie jest sprawa. Może chciałbyś zwiększyć je jeszcze bardziej i podarować mi dom, który będzie już na stałe? Moglibyśmy razem poznawać świat!
Z informacji praktycznych to zostałam odrobaczona i zaszczepiona. Z innymi kotami dogaduję się dobrze – mam teraz dwójkę kocich współlokatorów. Jeśli jesteś zainteresowany moją skromną osobą wypełnij proszę ankietę: http://bit.ly/ankieta-adopcyjna-kot. Szukam domu w Poznaniu i okolicach.
Poznaj historię Margarity:
8 czerwca 2020 r.
Czarno to widzimy!
Nowi podopieczni na pokładzie.
Nie kupuj, adoptuj:
https://glosemzwierzat.pl/adopcje/adopcje-zasady/
19 czerwca 2020 r.
Takie trzy małe szkraby czekają na adopcję w naszej kociarni. Prosimy, zabierzcie je od nas zanim nasze serca przepadną na dobre i będziemy musieli sami je adoptować.
Rozważasz adopcję? Przeczytaj jak to zrobić:
https://glosemzwierzat.pl/adopcje/adopcje-zasady/
29 czerwca 2020 r.
Margarita pojechała w sobotę do domu tymczasowego, gdzie ku naszemu zaskoczeniu, już tego samego dnia poczuła się jak u siebie. Z małego wypłoszka z klatki zmieniła się w szalonego dzieciaka, który wchodzi w każdy kąt i na każdą wysokość. Polubiła też bardzo kontakt z człowiekiem – po chwili głaskania mruczy jak traktor, łasi się i przewraca na plecy. Kiedy najdzie ją ochota na głaskanie potrafi miauczeć i domagać się uwagi. W dt przebywa z dorosłymi kotami, do których ma przyjazne nastawienie. Jest świetnym materiałem na idealnego członka rodziny.
24 lipca 2020 r.
Adoptuj małą Margaritę!
Dziewczynka czarna jak węgielek, mieszka w domu tymczasowym, w którym dała się poznać jako super miziak. Energia ją roznosi, jak to dzieciaka. Mieszka z 2 innymi kotami i jak widać na zdjęciach – lubi inne stworki.
18 października 2020 r.
Dziś wielki dzień dla Margarity – pojechała do domu stałego. Jej nową siostrą będzie nasza dawna podopieczna – Dobrusia. Trzymamy kciuki, by dziewczyny szybko znalazły wspólny język.
Pozdrowienia z domu stałego:
Cześć, to jeszcze raz ja – zwariowana Margarita! Pewnego dnia w moim domu tymczasowym odwiedziła mnie sympatyczna osoba. Nie do końca znałam cel jej wizyty, ale uznałam, że na wszelki wypadek powitam ją miło i wejdę jej na kolana. Wyglądała na zadowoloną, uśmiechała się, a wychodząc powiedziała, że musi się z tym przespać, ale raczej tak. Tak? Miałam przeczucie, że to nie koniec tej historii. Nie myliłam się! Sympatyczna osoba odwiedziła mnie raz jeszcze i zabrała ze sobą do domu. W domu okazało się, że to nie koniec niespodzianek – zyskałam nową siostrę! Ma na imię Dobrusia i podobno też kiedyś mieszkała w kociarni. Trochę to trwało zanim się polubiłyśmy, a nasza opiekunka robiła co tylko w jej mocy, żeby nam w tym pomóc. Udało się! Teraz dni upływają nam na szalonych zabawach, gonitwach, wspólnych psotach, a kiedy już się zmęczymy – odpoczywamy ze sobą lub z naszymi ludźmi.