19 września 2020
Torin jest kochanym psem, po prostu. Od pierwszego, przypadkowego spotkania z nim w schronisku w Białogardzie nie opuszczała nas myśl o tym, że musimy znaleźć mu dom. Pies o tak pozytywnym usposobieniu, tak delikatny i wrażliwy, tak bardzo potrzebujący bliskości z człowiekiem i kontaktu ze światem zewnętrznym spędzał na naszych oczach kolejny rok w schronisku, w którym miał nikłe szanse na adopcję. Torin nie jest ani mały, ani młody, ani też specjalnie urodziwy, wiedzieliśmy, że znalezieniu mu domu nie będzie wcale łatwe, jednak zupełnie nas to nie zniechęcało. Okazało się w końcu, że chcieć to móc i Torin nie męczy się już w betonowym, zakratowanym boksie, ale poznaje właśnie uroki domowego życia w towarzystwie troskliwych opiekunek, dla których będzie teraz oczkiem w głowie. Tak na marginesie, każdemu życzymy takiego oczka w głowie! Kto by pomyślał, że prawie legendarne już Kocie Mamy zostaną znienacka Mamami Psimi… Pani Aniu i Pani Beato, bardzo dziękujemy za przygarnięcie Torinka!
Ważne: Między wypełnieniem ankiety a domową wizytą przedadopcyjną zawsze jest zapoznanie z psem w miejscu jego przebywania. Może to być przytulisko, dom tymczasowy lub hotel dla psów.
Masz pytania? Napisz: paulina@glosemzwierzat.pl
Lub zadzwoń: 506 907 047
(nie zawsze mogę odebrać telefon, proszę wtedy o kontakt SMS – oddzwonię)