Podstawowe informacje:
Urodzona: ok. 05.2020 r.
Zdrowie: odrobaczona, zaszczepiona, wykastrowana, testy fiv/felv ujemne, zachipowana
Stosunek do ludzi: przyjazna
Stosunek do dzieci: przyjazna
Psy: nie miała kontaktu
Koty: przyjazna
Inne: aktualnie przebywa w schronisku w Dopiewie
Żurawina o sobie:
14 września 2020 r.
Cześć i czołem! Nazywam się Żurawinka, Mam już około 4 miesięcy. Zostałam odrobaczona, zaszczepiona. Co mam jeszcze o sobie napisać? Hm, jestem mała, słodka, urocza. Lubię mizianie, siedzenie na kolankach – mruczę wtedy głośno. A co najważniejsze – szukam domu i kochającego człowieka! Teraz jestem w schronisku, nie jest tu źle, mam co jeść, jest mi ciepło, bawią się ze mną, głaszczą, ale wolałabym już być w swoim domu u boku mojego człowieka. Tylko gdzie ten człowiek? No właśnie. Mam nadzieję, że pojawi się już lada moment.
Poznaj historię Żurawiny:
2 lipca 2020 r.
W ostatnim czasie trafiło do nas tak wiele kotów, że miesiąca by nie starczyło by je wszystkie przedstawić.
I taka smutna refleksja nachodzi, że pomimo dokładnie 9 lat działalności w zakresie sterylizacji i kastracji zwierząt bezdomnych, zjawisko bezdomności nie maleje, zgłoszeń przybywa, pracy nie brakuje…
Te dzieciaki trafiły do nas wraz z Mamą, która okociła się w szopce w Dopiewie pod Poznaniem. W sobotę wychodzą z lecznicy, w której spędziły tydzień (kilka dni w jednej, teraz kilka dni w drugiej) bo wraz z Mamą mieli podejrzenie panleukopenii z powodu biegunek i wymiotów.
Jak widać, młodzież doprowadzona do porządku. Pozostaje tylko zapłacić 3,5 tysiąca złotych i znaleźć odpowiedzialne, kochające domy…
Odczucia u nas słodko-gorzkie.
Gorzko, bo bezdomość szaleje, kasy brakuje, a domów nie ma tyle ile zwierząt w potrzebie.
Słodkie bo możemy obcować z takimi istotami i ratować im życia.
Bądźcie z nami.
28 grudnia 2020 r.
Pod koniec roku szczęście zapukało do drzwi Żurawinki. Spakowała swoje zabawki i pojechała dziś do domu stałego, gdzie już od pierwszych chwil wszystko dokładnie zwiedzała.
Pozdrowienia z domu stałego:
5 stycznia 2021 r.
W domu tymczasowym było bardzo fajnie, miałam nawet swój profil na instagramie, a przedstawiana byłam jako wspaniały kot. Nie ma się więc co dziwić, że taka fajna i sławna kotka jak ja znalazła szybko swój nowy dom! Mówią o mnie, że jestem bardzo grzeczna, a ja absolutnie nie protestuję. Odkryłam już nowe kanapy, tu też są wygodne i też chętnie z nich korzystam. Fajnie jest mieć dom!