BAZYLI

Bazyli to kochany pies. Nie da się o nim powiedzieć nic złego, bo od pierwszego naszego spotkania zawsze pokazywał się z dobrej strony i nigdy nas negatywnie nie zaskoczył. Zawsze stawał na wysokości zadania, niezależnie od tego z czym przychodziło mu się mierzyć. Chodziliśmy razem na spacery w towarzystwie różnych psów, spotykaliśmy na nich różne zjawiska, a Bazyli za każdym razem pokazywał, że drugiego takiego jak on to ze świecą można szukać. Pierwsze wyjścia z boksu wymagały od niego co prawda oswojenia się z dużymi przestrzeniami – co zupełnie nie dziwi, gdy weźmiemy pod uwagę, że wcześniej żył na łańcuchu na jakimś podłym podwórku – ale gdy to opanował to już zawsze był idealny: cierpliwy, ciepły, nienachalny, ale przy tym asertywny i pewny siebie. Bazyli jest psem wyjątkowym i pozazdrościć można jedynie jego nowej rodzinie, że mają pod swoim dachem takiego psiego filozofa-stoika, który wraz ze swoją koleżanką Zumbą miał szczęście opuścić schronisko i zamieszkać w końcu w normalnych, godnych warunkach. Oboje, choć wcześniej nie znali życia w domu, od pierwszego dnia zachowują się idealnie i nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że warto dawać szansę i adoptować dorosłe psy. Taka decyzja może być początkiem czegoś pięknego. Sabinie i Wojtkowi z całego serca dziękujemy nie tylko za tą podwójną adopcję, ale również za ponowne okazanie nam zaufania i wybór naszej fundacji!