Podstawowe informacje:
Urodzony: ok. 2017 r.
Zdrowie: odrobaczony, zaszczepiony, zachipowany,testy na FIV i FeLV ujemne
Stosunek do ludzi: bardzo przyjazny, pcha się do głaskania
Stosunek do dzieci: nie miał kontaktu
Psy: w domu tymczasowym zapoznał się z bernardynem, nie miał z nim najmniejszego problemu
Koty: obojętny, bez problemu toleruje na dystans, nie wchodzi w konflikty. Kiedy jakiś kot jest zbyt natrętny względem niego, zdarzy mu się ostrzegawczo syknąć lub pacnąć łapą.
Inne: niesamowicie ciekawski
Franklin o sobie:
24 lutego 2021 r.
Witajcie tu Franklin. Czy ktoś Wam przychodzi na myśl, myśląc Franklin… podpowiem Wam: polityk, uczony, filozof, a co najważniejsze ojciec założyciel Stanów Zjednoczonych. Robi wrażenie, prawda? Nie bez powodu nazywam się Franklin. Myślę, że można mnie również nazwać jednym z największych kocich filozofów i uczonych, a co do założenia czegoś pracuję nad tym, ale póki co to jest top secret, co oznacza ściśle tajne. W końcu bycie Franklinem zobowiązuje do rzeczy wielkich. Jeśli czegoś chcę to do tego dążę, a teraz bardzo chcę znaleźć się w Twoim domu, także wiesz co robić, prawda? Wiem, że będziesz potrafił docenić jakim wspaniałym kotem jestem ja, dodam jeszcze jak przystało na szanowanego kociego kawalera, że cały pakiet zdrowotny mam już za sobą czyli kastracje, testy, szczepienia, odrobaczenia . Dodatkowo prawdziwy ze mnie milusiński, lubię też być brany na ręce, przytulać się, barany dawać. Reprezentuje sobą wspaniałe geny dlatego moi drodzy, nie ma co czekać, nic tylko brać!
Poznaj historię Franklina:
08 stycznia 2021 r.
Nie minął nawet miesiąc od przeprowadzki Franklina z kociarni do domu tymczasowego, a już chłopak zaliczył kolejną, tym razem tą najważniejszą przeprowadzkę – do domu stałego. Dla Franklinka i jego rodziny życzymy wszystkiego dobrego.
Pozdrowienia z domu stałego:
15 stycznia 2021 r.
Jejkuuuuuu, jestem już od jakiegoś czasu w stałym domu i tak bardzo się z tego cieszę! Nigdy wcześniej nie miałem kontaktu z dziećmi ludzi, ale w sumie są fajne. Moi nowi ludzie są bardzo troskliwi i wiem, że mogę poprosić o wszystko, czego zapragnę, więc głośno miaaaaauczę gdy czegoś potrzebuję. Mam już swoje ulubione miejsca- łóżko i krzesło pod stołem, ale uwielbiam też wskakiwać na kolana mojej właścicielki, gdy wróci z pracy- wtedy gdy tylko jest okazja zasypiam na niej. Ale lubię też czasem kłaść się na kolanach małego syna mojej właścicielki, bardzo lubię jak mnie głaszcze. Co jakiś czas oprócz moich ludzi przychodzą tamtędy jacyś inni ludzie, ale nie przeszkadzają mi- siadam sobie wtedy na moim krześle pod stołem i śpię lub obserwuję, bo stamtąd wszystko widać. Boję się hałasu, ale może po jakimś czasie się przyzwyczaję? To co wiem na pewno, to że uwieeeelbiam szczotkowanie. Tak bardzo się cieszę, że znalazłem stały dom z tak wspaniałymi ludźmi!