2 listopada 2021
Gdy takie psy jak Tiluś trafiają do schroniska, łamią nam serce. Tiluś to staruszek, który prosto z kanapy trafił do schroniskowego boksu, bo jego opiekun zachorował i nie mógł się nim dłużej zajmować. Z wyglądu jest tak pospolitym pieskiem, że chyba już bardziej się nie da, zupełnie różni się od psów, które cieszą się zainteresowaniem adoptujących. Jest starszy, chudy, zgarbiony, oczka ma zamglone, a z buzi nie pachnie mu truskawkami ze śmietaną. Na zdjęciach wygląda na większego niż jest w rzeczywistości – to nieduży i drobny piesek, waży ok. 12 kg i sięga do połowy łydki. Podczas pobytu w schronisku w boksie był zawsze bardzo spokojny, tak samo po wyjściu na spacer. Bardzo ładnie chodził na smyczy, chętnie podchodził i wtulał się w poszukiwaniu poczucia bezpieczeństwa. Widać było, że jak powietrza potrzebował bliskości i ciepła. Nie mogliśmy dopuścić do tego, żeby schronisko było ostatnim przystankiem w jego życiu, bo wyraźnie widzieliśmy, że on jeszcze nie stracił nadziei. Udało nam się znaleźć dla niego wspaniały dom tymczasowy, w którym w towarzystwie dwóch innych seniorków z naszej fundacji Tiluś być może doczeka się adopcji! Zaaklimatyzował się błyskawicznie i równie szybko polubił się z rezydentami Kodim i Klarą. Do psów zawsze był nastawiony bardzo pozytywnie, więc w ogóle nas to nie zdziwiło! Kto wie, może jest gdzieś ktoś, kto pokocha jeszcze Tilusia i podaruje mu dom na stare lata. To przekochany piesek, który rozweseli nawet najbardziej ponury jesienny dzień. Tiluś lubi w swoim otoczeniu nie tylko psy, ale i koty, czym udowadnia, że jest psem bez wad!
5 listopada 2021
Tilusiowa przyjaźń z Kodim i Klarą sprawiła, że wspólnie z panią Beatą podjęliśmy decyzję o tym, że szukanie mu nowego domu nie ma najmniejszego sensu. Nasz kochany seniorek czuje się wyśmienicie w miejscu, w którym jest teraz i chcemy, aby swoją emeryturę spędził jak najspokojniej, bez kolejnych stresujących zmian. Bardzo dziękujemy pani Beacie za przyjęcie Tilusia pod swój dach i zapewnienie mu troskliwej opieki, na jaką zasługiwał od dawna.
Ważne: Między wypełnieniem ankiety a domową wizytą przedadopcyjną zawsze jest zapoznanie z psem w miejscu jego przebywania. Może to być przytulisko, dom tymczasowy lub hotel dla psów.
Masz pytania? Napisz: paulina@glosemzwierzat.pl
Lub zadzwoń: 506 907 047