22 października 2022
Historia Baja jest bardzo smutna, niesprawiedliwa i niestety dobrze pokazuje podejście wielu ludzi do psów. Choć ostatnie 6 lat spędził w schronisku, Baj nie zawsze tak żył. Kiedyś miał „dom”, do którego trafił jako szczeniaczek po policyjnej suce. Niestety nie był to dom na dobre i na złe, a decyzja o przyjęciu psa pod dach była nieodpowiedzialna i nieprzemyślana, bo Baj w krótkim czasie, z błahego powodu wylądował w schroniskowym kojcu. Przekonał się, że decyzje o wzięciu psa często są podejmowane w emocjach, a niektórzy ludzie nie biorą za to najmniejszej odpowiedzialności. Jako szczeniaczek na pewno wzbudził zachwyt wielu członków rodziny, sami chcielibyśmy poznać Baja jako szczeniaka, zabrać go i zapewnić mu dobre życie do końca, pokazać, że mogło być inaczej… Niestety Baj trafił, jak trafił i do dziś dźwiga ciężar czyjegoś przypływu emocji. W kołobrzeskim schronisku poznaliśmy psa zmęczonego, zmarnowanego i zrezygnowanego. Psa, który stracił nadzieję i sprawiał wrażenie, jakby pogodził się ze śmiercią w schronisku. Jego jedyną szansą na godną i spokojną starość był prawdziwy dom, w którym miałby możliwość odżyć i jeszcze nacieszyć się życiem. Dom, który udało nam się znaleźć! Dom z opiekunką, która nie widziała przeszkód, by przejechać po Baja praktycznie całą Polskę, wierząc w niego i w jego dobre serce. Baj oczywiście nie zawiódł i od pierwszej chwili w nowym miejscu zachowuje się idealnie, wzorowo i na medal, dając dowód tego, że prawdziwa siła i wartość wypływają z wnętrza psa, a wzmacnia je nie szkolenie, a zaufanie i szczere uczucie. Baj, choć w schronisku określany jako agresywny do innych psów, zamieszkał z młodszą od siebie suką i nie miał z nią od samego początku najmniejszego problemu, podobnie jak z psami na spacerach, na które od pierwszego dnia chodzi bez smyczy, bo zwyczajnie potrafi się zachować i nie trzeba go na każdym kroku kontrolować. Takie adopcje cieszą w sposób wyjątkowy, aż trudno znaleźć odpowiednie słowa… Dziękujemy za uratowanie Bajowi życia!
Ważne: Między wypełnieniem ankiety a domową wizytą przedadopcyjną zawsze jest zapoznanie z psem w miejscu jego przebywania. Może to być schronisko, dom tymczasowy lub hotel dla psów.
Masz pytania? Napisz: paulina@glosemzwierzat.pl
Lub zadzwoń: 506 907 047