Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
1.5 procent przekaż Fundacja Głosem Zwierząt

2 września 2021
Binio to niewielki ciałem przystojniaczek, który trafił pod naszą opiekę po tym, jak przez kilka tygodni błąkał się po jednej z okolicznych wsi. Czy został tam podwieziony i porzucony, czy też wyszedł niezauważony ze swojego podwórka? Na te pytania nie znamy odpowiedzi i pewnie ich już nie poznamy, ale nie to też nas teraz najbardziej interesuje. Najważniejsza sprawa jest zupełnie inna i dotyczy tego, kto i kiedy zabierze Binia do swojego domu. Nie ma co ukrywać, że byłoby miło, gdyby nie musiał spędzać zimy w boksie i mógł komfortowo wylegiwać się na wygodnym legowisku w towarzystwie swojej nowej rodziny. Mamy nadzieję, że nastąpi to szybko, bo Binio nie czuje się zbyt dobrze w zamknięciu, a schroniskowa rzeczywistość jest dla niego bardzo ciężka. Jak każdy pies uwielbia spacery, na nich ma szansę się wyciszyć i zaznać odrobiny przyjemności. Ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie i nie wyrywa się do przodu. Potrafi komunikować się z psami i jest w stosunku do nich bardzo grzeczny i neutralny. Mógłby zamieszkać w domu z drugim psem, ale musiałby to być ktoś spokojny, zrównoważony i delikatny, bo Binio takie towarzystwo ceni sobie najbardziej. Lubi ciszę i spokój, nie przepada za zamieszaniem i nadmiernym pobudzeniem, w związku z czym również okolica, w której zamieszka powinna być cicha i przyjazna. To wrażliwy i delikatny piesek, potrzebuje chwili, żeby zaufać. Binio ma około 3 lat, jest psem zdrowym i gotowym, by opuścić schronisko i zamieszkać u boku swoich ludzi.
15 marca 2022
Binio niestety wciąż ogląda świat przez kraty, pozostając jednym z tych pechowców, którym przyszło spędzać zimę w schronisku. Zadziwia nas to, że od samego początku, gdy znalazł się pod naszą opieką, pozostaje praktycznie niezauważony przez wszystkich, którzy chcą adoptować od nas psa. A powinno być zupełnie inaczej – młody, mały i kudłaty piesek już dawno powinien leżeć na swoim nowym i osobistym legowisku, a nie trząść się z zimna i strachu w schroniskowej budzie. Czas działa zresztą na jego niekorzyść. Z powodu stresu i zmęczenia zachowanie Binia pogorszyło się i stał się bardzo niespokojny… Mamy nadzieję, że szybko uda nam się znaleźć dla niego przynajmniej dom tymczasowy, w którym nasz mały podopieczny będzie mógł dojść do siebie i odzyskać utraconą równowagę. Jest zdrowy, ma ok. 3 lat, jest też mały – waży 8 kg. Bardzo pilnie szukamy dla niego domu w spokojnej i cichej okolicy, bo nadmiar bodźców tego malucha po prostu przerośnie. Błagamy o dom dla niego, chociaż tymczasowy!
29 kwietnia 2022
Wiosna okazała się być łaskawa dla naszego Binia i sprawiła, że nie tylko przyroda nabrała przyjemniejszych barw. Z radością możemy powiedzieć, że i życie Binia od teraz będzie malować się w ciepłych tonacjach, a wszystko za sprawą tego, że w końcu, po długim oczekiwaniu, został adoptowany i odnalazł spokój, którego tak bardzo potrzebował. Zamiana schroniskowej klatki na dom momentalnie wpłynęła na Binia – wyciszył się, przestał szczekać i jest już zauważalnie mniej nerwowy. Wielkiego wsparcia udziela mu nowa opiekunka, która bardzo dba o naszego malucha i robi wszystko, żeby mógł otrząsnąć się po pobycie w schronisku. Świetny wpływ ma na Binia również jeden z mieszkających z nim sześciu kotów. Chłopak zaprzyjaźnił się z pewnym kocurkiem i spędza z nim bardzo dużo czasu, śpią nawet w jednym legowisku, będąc fantastycznym przykładem ponadgatunkowej przyjaźni. Bardzo się cieszymy i dziękujemy za odmienienie losu Binia!

[nggallery id=2259]

Adopcja w 3 krokach

Ważne: Między wypełnieniem ankiety a domową wizytą przedadopcyjną zawsze jest zapoznanie z psem w miejscu jego przebywania. Może to być przytulisko, dom tymczasowy lub hotel dla psów.

Masz pytania? Napisz: remik@glosemzwierzat.pl

Lub zadzwoń: 501 173 726