Podstawowe informacje:
Urodzona: ok. 05.2021 r.
Zdrowie: wykastrowana, testy FIV/FeLV ujemne, zaszczepiona, zachipowana
Stosunek do ludzi: wystraszona, ale powolutku zaczyna ufać człowiekowi
Stosunek do dzieci: nie miała kontaktu
Psy: nie miała kontaktu
Koty: nie miała kontaktu
Inne: –
Bryza o sobie:
Hej, mam na imię Bryza. Do kociarni trafiłam z podpoznańskich działek, na początku jesieni. Całe szczęście, że zdążyliśmy przed zimą! My, czyli ja i mój brat, Bimber. Było to trochę przerażające, nagle się przenieść w inne miejsce, chociaż oboje czuliśmy, że ta niepokojąca zmiana otoczenia to tak naprawdę coś dobrego. Chyba każdy ma obawy przed nieznanym, prawda? Na szczęście cały czas mieliśmy siebie.
Na początku bardzo oboje psikaliśmy, więc musieliśmy trochę pobyć w klatce, żebyśmy mogli w spokoju wyzdrowieć. Trochę byliśmy nieprzyjemni dla cioć i wujków, którzy się nami opiekowali, syczeliśmy i byliśmy bardzo wycofani, ale podobno to nic dziwnego, w końcu do tej pory za bardzo nie mieliśmy styczności z ludźmi, a przeziębienie też nie jest niczym przyjemnym… Wszyscy to rozumieli i jeszcze nas chwalili, że jesteśmy grzeczni, nie atakujemy nikogo i dajemy sobie podawać wszystkie niezbędne leki. W międzyczasie zostaliśmy też odrobaczeni i zaszczepieni.
Chociaż przenieśliśmy się z klatki do bawialni, do innych kotów, nadal lubimy spędzać ze sobą czas. Powoli też poznajemy inne koty, chociaż Bimber jest trochę bardziej nieśmiały, niż ja. Jak na razie też wolę obserwować to, co się wokół dzieje z pewnej perspektywy, ale raczej się przy tym nie ukrywam. Zwłaszcza lubię przyglądać się, jak inne koty dogadują się z ludźmi. Chcę się jeszcze dużo dowiedzieć o tych dwunożnych istotach, chociaż tyle cioć i wujków do ogarnięcia to trochę dużo… Łatwiej by mi było, mając ich trochę mniej, mogłabym się do nich przyzwyczaić, oswoić z nimi… Podobno tacy ludzie to „właściciele” albo „właścicielki”, albo „właścicielka”, albo „właściciel” (język ludzi jest jakiś taki skomplikowany, ale staram się z nim osłuchiwać i się go uczyć, podobno w grudniu jest taki dzień, kiedy zwierzęta mogą mówić ludzkim głosem i chciałabym moim ludziom pokazać, że też tak potrafię!). I taki właściciel albo właścicielka by mi dawali dużo smaczków, tak nam mówią ciocie i wujkowie, a ja bardzo lubię smaczki! A jakby się jeszcze tak udało, żeby mieszkał ze mną też Bimber, to już w ogóle by było fajnie.
Idę wypatrywać mojego człowieka z drapaka.
Do zobaczenia!
Poznaj historię Bryzy:
17 marca 2022 r.
Bryza & Bimber – rodzeństwo kociaków-szaraków urodzonych wiosną 2021 bardzo potrzebuje domu. Najlepiej tymczasowego.
Przebywając w naszej kociarni robią bardzo wolne postępy socjalizacyjne. To naturalne w przypadku kotków nieufnych, które wcześniej nie miały kontaktu z człowiekiem. Kociarnia jest miejscem, w którym dużo się dzieje, są inne zwierzęta, jest sporo ludzi – dyżurujący sprzątają klatki, podają leki. To nie są odpowiednie warunki do oswajania. Domy tymczasowe działają cuda dla takich kotków, o czym już nie raz mięliśmy okazję się w fundacji przekonać. I tego właśnie potrzebują Bryzka i Bimberek.
Kociaki są szczepione, odrobaczone, kastrowane. Bryzka trochę chorowała i została poddana leczeniu w kierunku wspomagania pracy wątroby. Już jest ok.
Szukamy dla nich tymczasów – razem lub osobno – bez znaczenia
Dowiedz się więcej o idei domów tymczasowych
https://glosemzwierzat.pl/jak-pomoc/dom-tymczasowy/