Podstawowe informacje:
Urodzona: 11.2019 r.
Zdrowie: testy FIV/FeLV ujemne, odrobaczona, zaszczepiona
Stosunek do ludzi: trochę nieśmiała na początku, ale ciekawa człowieka, lubi głaskanie i dużo mruczy
Stosunek do dzieci: nie miała kontaktu
Psy: nie miała kontaktu
Koty: pozytywny
Inne: kotka o spokojnym usposobieniu
Bułka o sobie:
Cześć, jestem Bułka (podobno jestem trochę “okrągła”… i tak jestem boska).
Mam około dwóch lat i jeszcze do niedawna moim sposobem na życie było koczowanie z moim rodzeństwem pod wielkim “M”, z którego zawsze pachniało jedzonkiem i w którym zawsze było dużo ludzi. Jedni byli bardzo niemili, ale inni byli fajni i przynosili nam różne smakołyki. W sumie nie było tam źle, ale podobno fast foody są bardzo niezdrowe i chyba rzeczywiście lepiej, żeby ktoś mi zapewnił, jak to mówią, “odpowiednią dietę”. Podobno przez żołądek do serca, chociaż mnie nie trzeba jakoś specjalnie zachęcać do okazywania miłości.
Bardzo lubię głaski, często urządzam mruczando, generalnie lubię kontakt z człowiekiem, chociaż na początku znajomości mogę być trochę nieśmiała. Poza tym lubię dbać o czystość, albo przynajmniej za bardzo nie rozrabiam, wszystkie testy mam ujemne (wirusowe, to nie tak, że jestem jakimś nieukiem!), jestem odrobaczona (no raczej!). Jestem raczej spokojną kotką, w typie domatorki. Kochaj mnie, karm mnie i nie opuszczaj Bułka
Poznaj historię Bułki:
22 listopada 2021 r.
Staramy się nie przyjmować zgłoszeń z terenu Miasta Poznania, gdyż naszym głównym celem i misją jest pomóc zwierzętom z terenów wiejskich, w których pomoc dla bezdomniaków jest gorzej zorganizowana, w których nie ma fundacji prozwierzęcych.
Od lat związani jesteśmy „pomocowo” z Gminą Dopiewo i innymi gminami ościennymi. Ale obok tego zgłoszenia nie mogliśmy przejść obojętnie.
Pod McDonaldem w centrum Poznania koczuje kocia rodzina. Ponoć kiedyś miały dom, opiekunka zmarła, znalazły się na ulicy, ale nie udało nam się tej historii zweryfikować. Koty mieszkają w tujach i żebrzą pod okienkiem McDonalda, przepędzane przez jednych, a cichaczem dokarmiane przez drugich.
Nie mamy miejsc. Mamy 117 kotów pod opieką, a 19 zgłoszeń w kolejce. Obiecaliśmy jedynie przywieźć karmę i zasponsorować budki zimowe. Ale gdy już się pojedzie z tą karmą, zobaczy na własne oczy… no mamy miękkie serce.
Trzy koty już w naszej kociarni. Układamy klatki piętrowo, pod sufit… Jedna kotka już po sterylizacji, reszta oczekuje. Został jeszcze jeden kot na miejscu, ale już na prawdę nie mamy gdzie.
Na razie koty są nieufne, dzikie, nie chcą kontaktu.
Jeśli tak dalej pójdzie, będziemy musieli je wypuścić – przynajmniej wysterylizowane nie będą się dalej rozmnażać.
No i tak o.
Kolejna typowa historia z życia fundacji…
1 lutego 2022 r.
Może pamiętacie post, w którym wrzucaliśmy Wam zdjęcie stada kotów żebrzących pod okienkiem Maka? Pracownicy dokarmiali bezdomne koty jak mogli, ale wszyscy wiemy, że nie każdy klient placówki gastronomicznej chce jeść w towarzystwie bezdomnych kotów… nie pozwalano postawić kotom ciepłej budki na zimę, a robiło się coraz chłodniej, więc pracownicy Maka napisali do nas po pomoc. No i tak, Bułka z ekipą trafili do nas. Niby na sterylki, ale jak to zawsze bywa… oswoili się, ogrzali kocie dupki i już na dwór nie było komu wracać.
Bułeczka ma około 2 lata, jest sterylizowana i szczepiona.
23 lutego 2022 r.
Dziś nadszedł wielki dzień dla Bułki, znaleziona pod poznańskim MacDonaldem kotka znalazła swój własny kochający dom.