Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
1.5 procent przekaż Fundacja Głosem Zwierząt

Pomóż pomagać

19 listopada 2022
Limcia jest psem zupełnie wyjątkowym, diametralnie innym niż większość tych, z którymi mamy do czynienia w schroniskach. Nie została do niego oddana przez właścicieli, nie błąkała się też po ulicach szukając pomocy ani nie spacerowała sobie wolno i swobodnie, luźno traktując otoczenie. Żyła z dala od świata już od dawna, kto wie, czy sama nie urodziła się gdzieś na uboczu wsi i nie spędziła całego życia z dala od ludzi. Wiemy o niej jedynie to, że urodziła swoje szczenięta w lesie i tam próbowała je wychować, została jednak złapana i wraz z całym swoim miotem odwieziona do miejskiego schroniska w Białogardzie. Szczeniaczki szybko znalazły nowe domy, a Limcia została w boksie sama, przerażona, nieufna i pozbawiona wolności. Przez kilka tygodni nie pozwalała do siebie podejść, uciekała w najdalszy koniec boksu lub tuliła się w kącie budy pokazując całą sobą, że nie chce być dotykana ani wchodzić w jakikolwiek kontakt z ludźmi. Nie znała obroży ani smyczy, o wyprowadzeniu jej na spacer przez kilka tygodni można było jedynie pomarzyć. Stopniowo przełamywaliśmy jednak jej strach i delikatnie przekraczaliśmy granice, aby osiągnąć w końcu to, co od początku było naszym celem. Nie mogliśmy dopuścić do tego, aby Limcia tkwiła w boksie przerażona i niezauważana, tracąc z każdym dniem jakiekolwiek szanse na adopcję. Pewnego dnia, choć wciąż nieufna i ostrożna, Limcia zaczęłą wychodzić z nami na spacery i za każdym razem pokazywała jak kochaną i delikatną jest istotą. Uczyliśmy się siebie nawzajem, pokazywaliśmy jej, że nie trzeba bać się świata i ludzi. Limcia okazała się być fantastyczną towarzyszką spokojnych spacerów, otwierała się w swoim tempie i w końcu zaczęła czerpać przyjemność z naszych spotkań. Doskonale komunikuje się z psami, lubi ich towarzystwo, choć – co zupełnie zrozumiałe – preferuje psy delikatne, spokojne i zrównoważone. Znalezienie jej domu wydawało nam się od początku bardzo trudne, graniczące wręcz z cudem, ale nigdy nie straciliśmy nadziei, że kiedyś nam się to uda. I w końcu nadszedł ten dzień, w którym Limcia dostała swoją szansę na nowe życie! Do ostatniej chwili nie wierzyliśmy, że wszystko to dzieje się naprawdę, ale jednak niemożliwe stało się faktem. Limcia pojechała do swojego nowego – choć prawdopodobnie pierwszego w życiu – domu praktycznie na drugi koniec Polski. Podróż zniosła bardzo dzielnie, stopniowo się aklimatyzuje i oswaja z nową sytuacją. W domu czuje się dobrze i bezpiecznie, chętnie wychodzi na spacery i dopisuje jej apetyt, a każdego dnia coraz bardziej też przyzwyczaja się do swoich opiekunów, którym należą się szczególne podziękowania i wyrazy uznania za to, że zdecydowali się na tak długą podróż po psa z taką historią. Dziękujemy z całego serca za podarowania Limci nowego życia!

Adopcja w 3 krokach

Ważne: Między wypełnieniem ankiety a domową wizytą przedadopcyjną zawsze jest zapoznanie z psem w miejscu jego przebywania. Może to być przytulisko, dom tymczasowy lub hotel dla psów.

Masz pytania? Napisz: paulina@glosemzwierzat.pl

Lub zadzwoń: 506 907 047