Podstawowe informacje:
Urodzony: ok. 12.2021 r.
Zdrowie: w trakcie diagnostyki
Stosunek do ludzi: przyjazny, lgnie do ludzi, lubi się przytulać
Stosunek do dzieci: nie miał kontaktu
Psy: nie miał kontaktu
Koty: nie miał kontaktu
Inne: –
Tony o sobie:
Cześć, jestem Tony!
Moje kocie żyćko zaczęło się nieciekawie, od kiedy pamiętam mam problem ze wzrokiem, ale nie przeszkadza mi to totalnie w niczym.
Bardzo szybko wyczułem, że ludzie to dobre stworzenia, dają amku i miziają, a nawet jedna człowieka zauważyła mój problem z oczami i szybko zaprowadziła mnie do miłego pana doktora…weterynarza, czy jak oni to tam nazywają. Powiedział on, że jak skończę pół roczku to będzie mi mógł naprawić oczy i prawdopodobnie będę widział! Nawet w nocy będę widział! Oby się udało…
Do tego czasu jednak czekam u człowieków w domu ( chyba tymczasowym czy cos takiego) i jest super! Tyle wszędzie różnych miejsc do wskakiwania, zwiedzam wszystkie kąty i zakamarki, mam pełno zabawek! Ludzie są ekstra, przytulają mnie i dają smaczki, a ja w zamian wskakuję im na kolana i daję przytulaski. Gdybym znalazł swój własny dom, też z takimi super ludźmi to już w ogóle byłby to dla mnie happy end…
Trzymajcie kciuki za moje oczka!
Pozdrawiam, Tony
Poznaj historię Tonego:
28 września 2022 r.
3 czerwca 2022 r.
18 marca 2022 r.
Tony trafił do nas ze zgłoszenia z miejscowości Ceradz Kościelny. Pani, która go znalazła szybko zareagowała, bo oczy kociaka były w opłakanym stanie. Okazało się, że maluch ma dopiero ok. 4 miesięcy. Można zadać sobie pytanie skąd kociak w marcu… otóż tak, jak najbardziej niestety mitem jest to, że koty marcują się tylko w marcu, a rozmnażają się tak naprawdę cały rok, dlatego tak ważna jest kastracja kotów wolnożyjących i właścicielskich. Temu maluchowi się udało, trafił pod nasze skrzydła. Jednak co stało się z jego rodzeństwem… nikt nie wie…
25 kwietnia 2022 r.
Tego chłopaczka jeszcze nie znacie, a chwilę już z nami mieszka… Nadrabiamy! Poznajcie Tony’ego!
Mały mruczek Tony to jedno z naszych aktualnie najukochańszych dzieci. Przytulasty, rozmruczany, jeden z niewielu kotów, który chce na rączki i mógłby być tulony w nieskończoność.
No i gdzie tkwi szkopuł?
W jego oczkach.
Zerknijcie bliżej. Dzieciak, najprawdopodobniej po kocim katarze, ma trzecią powiekę na stałe nasuniętą na oczka. Na razie jest zbyt młody (ma 5 miesięcy) i zbyt słaby, by poddać go zabiegowi, ale za miesiąc jest szansa na operacyjne usunięcie problemu. Zobaczymy jak stan Tony’ego będzie postępował…
Ponieważ nasza fundacja nie przyjmuje chwilowo nowych zwierząt z uwagi na średnio ciekawą sytuację finansową, fundacja Bahati zgodziła się wziąć na siebie koszty leczenia dzieciaka, jeśli tylko zapewnimy mu lokum i opiekę. Tak więc fajnie tu sobie działamy wspólnie się wspierając.
No i jak Tony? Zdobył Wasze serca?
Dzieciak ma zapewniony dom tymczasowy do wakacji. Mamy nadzieję, że w między czasie przejdzie operację i DT zapewni mu opiekę po zabiegową. Później, będziemy rozglądać się za nowym DT, a najlepiej jednak za domkiem stałym!