
11 lutego 2023
Bunia trafiła do schroniska w Kołobrzegu po śmierci swojej opiekunki i spędziła w nim około roku. Okazała się być bardzo dzielna i wytrwała, a dzięki swojej wewnętrznej sile i umiejętności budowania relacji z psami jakoś odnalazła się w schronisku i zdołała udźwignąć ciężar związany z izolacją od świata. Bunia zachowywała się zawsze bardzo poważnie i w sposób imponująco zrównoważony, ale widać było, że zależy jej na bliskości i bardzo tęskni za czułością ze strony ludzi – wystarczyło raz spojrzeć jej w oczy, by wyraźnie poczuć jej smutek i osamotnienie. Wiedzieliśmy, że musimy znaleźć dla niej dobry dom najszybciej, jak to tylko możliwe, choć zdawaliśmy sobie sprawę, że może nie być to takie proste, bo Bunia niestety ze swoim wyglądem nie spełniała oczekiwań większości adoptujących. W tej pozornie beznadziejnej sytuacji na horyzoncie pojawiła się Magda, która spojrzała na Bunię nie oczami, a sercem i w taki sposób nasza babunia nie traci już czasu w schroniskowym boksie! Bunia wprowadziła się do nowego domu zupełnie bez żadnych kompleksów i obaw, momentalnie zjednując sobie sympatię wszystkich domowników, w tym swojego nowego czworonogiego kolegi Depesza. Poprosimy więcej takich adopcji, a Magdzie z całą mocą dziękujemy za adopcję Buni (dziś Zorki) – nie każdy byłby gotowy przyjechać po nią praktycznie z drugiego końca Polski! Dziękujemy!