Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
1.5 procent przekaż Fundacja Głosem Zwierząt
Dziękujemy

22 września 2022
Koralik trafił do nas w niecodziennych, bardzo przygnębiających okolicznościach. Porzucono go pod schroniskiem w środku nocy, pozostawiając samego bez możliwości swobodnego poruszania się, bez dostępu do wody, pożywienia i schronienia na ponad osiem godzin… Osiem godzin – tyle czasu upłynęło od przywiązania Koralika do furtki schroniska do momentu, gdy pojawił się pracownik. Co musiał czuć w tym czasie, wie już tylko on sam… Jakby tego było mało rano obok Koralika zatrzymała się inna osoba i poszła na spacer do lasu, zupełnie ignorując przywiązanego do furtki pieska… Powód porzucenia wydaje się być oczywisty – pod ogonem Koralika, w okolicach odbytu, widoczny był duży i pęknięty już guz, który rósł ignorowany prawdopodobnie miesiącami aż w końcu stał się na tyle poważną sprawa, że właściciel Koralika postanowił podjąć niezbędne kroki, aby ułatwić sobie życie. Operacja usunięcia guza powiodła się, a zdrowiu Koralika nie zagraża obecnie żadne niebezpieczeństwo, chłopak dochodzi do siebie. Szybciej fizycznie niż psychicznie – jest bardzo smutny, zrezygnowany, straszliwie tęskni za swoim „domem”. Poza tym Koralik jest bardzo miłym, delikatnym i spokojnym pieskiem. Nie narzuca się i nie żebrze o uwagę, ale widać, że bardzo potrzebuje bliskości i ciepła. Interesuje się światem poza kratami, chciałby być jego częścią i móc go doświadczać. Na spacerach jest bardzo grzeczny i spokojny, uwielbia ciche i spokojne miejsca, w których relaksuje się i oddycha pełną piersią i zdarza mu się na chwilkę zapomnieć o tym, co go spotkało. Chcielibyśmy pilnie znaleźć mu dom, na początek chociażby tymczasowy, aby nie musiał spać w budzie podczas coraz zimniejszych nocy. Koralik ma kilka lat, jest niedużym pieskiem, waży około 8 kilogramów. Błagamy o dom dla tego cudnego malucha. Nie zasłużył na tkwienie za kratami i czekanie na powrót „właściciela”, który jak wiemy – nie wróci.
20 stycznia 2023
Błagaliśmy, błagaliśmy i wybłagaliśmy – Koralik ma już swój dom, i to nie tymczasowy, a prawdziwy, stały na wieki wieków! Nie znamy zupełnie tego mechanizmu, ale wystarczy nam świadomość, że cuda czasem się zdarzają i nie inaczej jest tym razem, bo jak – jak nie cudem – nazwać to, że starszy piesek, w typie żadnej rasy znajduje dom? Cud, bez dwóch zdań i pozostaje nam się tylko cieszyć i dziękować nowym opiekunom Koralika za to, że się pojawili w odpowiednim czasie, miejscu i z odpowiednim nastawieniem. Sam Koralik przeprowadzkę potraktował z właściwym sobie stoickim spokojem i wprowadził się, jak do siebie, co niezmiernie nas cieszy. Dziękujemy za uratowanie naszego Koralika!

Adopcja w 3 krokach

Ważne: Między wypełnieniem ankiety a domową wizytą przedadopcyjną zawsze jest zapoznanie z psem w miejscu jego przebywania. Może to być schronisko, dom tymczasowy lub hotel dla psów.

Masz pytania? Napisz: paulina@glosemzwierzat.pl

Lub zadzwoń: 506 907 047