6 sierpnia 2024 r.
Brakuje ci w domu słodkiego, okrągłego pysia? Masz ochotę dać dach nad głową uroczemu, starszemu sierściuchowi? Jeśli tak, znalazłeś właśnie idealnego kandydata na współlokatora!
Obecnie jest wykastrowany i zaczipowany, ma ujemne wyniki testów FIV/FeLV. Kolejnym etapem w życiu Indiego powinien być stały dom z ludźmi, dla których będzie ukochanym towarzyszem życia.
Czy ma chociaż jeden ząb? No nie. Czy przeszkadza mu to w czynnościach typu próby zjedzenia smaczków, do których zjedzenia zdecydowanie potrzeba przynajmniej kilku zębów? No też nie! Tak właściwie to nic mu za bardzo nie przeszkadza, nawet młode koty wpadające na niego w bawialni w ferworze zabawy czy zaczepiające go, gdy odpoczywa.
Koniecznie trzeba wspomnieć, że jest bardzo spokojny i delikatny. Nawet gdy trzeba komuś sprzedać ostrzegawcze pacnięcie łapką (bo jak to kot, Indi czasami bardzo ceni sobie swoją przestrzeń osobistą), to nie używa pazurków.
Co do odpoczynku – oczywiście uwielbia wylegiwać się na mięciutkich podusiach, a do tego obserwować, co się dzieje za oknem.
Odkąd jest pod naszą opieką widać, że im dłużej ma z nami do czynienia, tym bardziej komfortowo czuje się w obecności człowieka. Bardzo lubi dostawać całuski w czółko i ma potencjał na zostanie typowym mruczącym nakolankowcem.
Indiana Jones? Indianapolis? A może Republika Indii? Indiego raczej średnio obchodzi to, jak go nazwiesz. Jest zbyt dorosły i stateczny, żeby ktokolwiek z bawialnianej młodzieży lub przyszłego rodzeństwa miał czelność śmiać się z jego oficjalnego imienia. Wszystko, czego potrzebuje, to kochający człowiek, który będzie o niego dbał i dawał buziaczki.
By poznać tego kawalera i móc go zaadoptować wypełnij ankietę: http://bit.ly/ankieta-adopcyjna-kot