19 listopada 2020 r.
Przed Luno ciężki zimowy okres, który najwyraźniej przyjdzie mu spędzić w schronisku… Mimo naszych starań wciąż nikt nie zdecydował się na przygarnięcie go do swojego domu i pokochanie całym sercem. Nie wiemy dlaczego tak się dzieje, ale cierpliwie czekamy na ten najważniejszy dla Luno dzień, robiąc dla niego wszystko, co możemy. Przeprowadziliśmy go ostatnio z boksu na duży wybieg, aby mógł korzystać z większej przestrzeni i swobodnie poruszać się, gdy tylko przyjdzie mu na to ochota. Stan jego tylnych łap pogorszył się i bywają takie dni, że Luno ma trudności z ich wyprostowaniem i konieczny jest spokojny, swobodny ruch, który stymuluje mięśnie tylnych kończyn. Zmiana miejsca wpłynęła pozytywnie na Luno, cieszy się z większej przestrzeni, z której może teraz korzystać, ale wyjścia z wolontariuszami na spacer do lasu są dla niego niezmiennie wielką radością. Oby niedługo mógł zacząć chodzić do lasu ze swoim nowym opiekunem, takim na zawsze… Mocno trzymamy za to kciuki! Bardzo prosimy o udostępnianie naszego Luno, oby jak najszybciej ktoś go zauważył i żeby jednak nie musiał spędzać kolejnej zimy w schronisku…
Kontakt: 737 860 972, paulina@glosemzwierzat.pl
Ogromnie dziękujemy za piękną sesję zdjęciową Gorzko Gorzko Studio.