W połowie ubiegłego tygodnia stan Majusia bardzo się pogorszył – błyskawiczne musieliśmy pojechać do weterynarza… Męczył go uporczywy, duszący kaszel, przez który Maj nie mógł normalnie funkcjonować, miał problem nawet z tym, żeby się swobodnie położyć i znaleźć sobie wygodną, komfortową pozycję do odpoczynku… Bardzo się męczył i potrzebował pilnie pomocy lekarskiej…

Majuś ma chore serce, niewydolność krążeniową, a do tego niewydolne płuca, na co dzień przyjmuje na stałe sporo leków. Jego stan nie rokuje na poprawę, a chłopaczek wymaga po prostu stałej, troskliwej opieki i zapewnienia możliwie największego komfortu, co każdego dnia jest naszym priorytetem…
Do kliniki Maj trafił osłabiony, ciężko oddychając i z podwyższoną temperaturą. Musiał zostać na obserwacji w szpitalu, w którym przebywał w boksie tlenowym, co bardzo dobrze wpłynęło na jego stan. Trwało to jednak kilka dni, podczas których brakowało go w grupie psów, z którymi mieszka na co dzień, a i on sam bardzo tęsknił za miejscem, które jest teraz dla niego domem…
Wierzymy, że jego stan będzie teraz stabilny, a on sam zyskał jeszcze trochę czasu… Bardzo prosimy o wsparcie tego dzielnego Maluszka!
Koszty pobytu w szpitalu są ogromne, niestety mimo tego, że Maj jest dla nas najważniejszy z tyłu głowy musimy mieć także inne wydatki, dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie.
Maja można wesprzeć jednorazową wpłatą:
Nr konta 02 1090 1362 0000 0001 4341 8429
W tytule prosimy wpisać: Maj
Maj szuka również wirtualnych opiekunów:
Kontakt w sprawie wirtualnej adopcji:  adopcje.wirtualne@glosemzwierzat.pl

Opiekunowie Wirtualni Maja będą mogli śledzić jego dalsze losy za sprawą comiesięcznych wiadomości z garścią bieżących informacji, zdjęciami i filmikami. Warto!

Kwota deklaracji comiesięcznej wpłaty jest dowolna.

Wróć do góry