Dalka miała pecha i przyszła na świat w miejscu, które trudno nazwać domem, a dwa tygodnie temu doznała silnego urazu głowy, podobno w wyniku potrącenia przez samochód. Szczerze trochę w to wątpimy, może została uderzona, może coś na nią spadło… Tego już się nie dowiemy. Właściciel za bardzo się tym faktem nie przejął, a sunia trafiła do weterynarza tylko dzięki pomocy osoby, która lokalnie pomaga zwierzętom. Weterynarz również nie za bardzo się zaangażował, stwierdzając, że „jak przeżyje noc to będzie dobrze”. Dalka od 2 tygodni ma ataki padaczki, a do tego wszystkiego od tygodnia cały czas kręci się w kółko!

Zgłoszono nam jej przypadek dopiero w piątek wieczorem, a wczoraj około południa przyjęliśmy ją do siebie – Dalka była na pierwszych badaniach w klinice, jednak nie mogła zostać na noc w szpitaliku ze względu na objawy i konieczność stałej opieki. Dalka nie kreci się w kółko tylko, gdy śpi i na razie wymaga asekuracji i pomocy w funkcjonowaniu.

Awaryjnie zabezpieczyliśmy ją w domu tymczasowym, w którym Dalka została porządnie nakarmiona (trafiła do nas przeraźliwie chuda, przez skórę widać wszystkie kości!), napiła się, dostała leki i w końcu poczuła się bezpiecznie. Pewnie po raz pierwszy w swoim króciutkim życiu. Po tym wszystkim uspokoiła się, przestała płakać, tak intensywnie kręcić się w kółko i w końcu zasnęła na wiele godzin. Nie wiemy, jak długo nie dojadała i nie spała. Nie wyobrażamy sobie, co czuje tak malutkie dziecko, po tak silnym urazie, pozostawione praktycznie samo sobie, bez żadnego wsparcia i opieki…

Dalkę czeka dokładna diagnostyka, przede wszystkim rezonans i wiele innych badań. Nie wiemy czy uda nam się ją uratować, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy. Wierzymy, że możemy jej pomóc, wiąże się to jednak z ogromnymi kosztami. Musimy mieć możliwość dokładnie ją zdiagnozować, a dodatkowo do jutra pilnie musimy znaleźć dla niej dom tymczasowy, który będzie w stanie poświęcić jej tyle czasu ile potrzebuje.

Link do zrzutki:https://zrzutka.pl/a85x3u

Numer konta:

UDOSTĘPNIAJCIE!!!