19 maja 2024 r.
Kilka dni temu pożegnaliśmy Gaja, któremu mimo wielu starań nie udało nam się niestety pomóc…
Długa lista poważnych schorzeń nigdy nie wpłynęła na jego energię i pozytywne nastawienie do świata. Chciał i umiał żyć, dając przykład niezłomnej siły i woli, będąc wzorem do naśladowania i wspaniałym nauczycielem…
Dziękujemy wszystkim wspierającym naszego chłopaka, a szczególnie zespołowi CaniSoul za codzienną opiekę nad Gajem!